Mitsubishi ASX po dużej modernizacji

Na salonie w Genewie Mitsubishi pokaże ASX-a po dość dużej modernizacji.

ASX nie należy do najnowszych modeli japońskiej marki. Samochód został zaprezentowany w 2009 roku, a na polski rynek trafił rok później. Do dziś sprzedano ponad 1,3 miliona egzemplarzy w 90 krajach na świecie. Największe rynki to Ameryka Północna, Europa, Australia i Chiny. ASX jest trzecim pod względem popularności modelem Mitsubishi i stanowi kluczowy produkt w globalnej strategii sprzedaży japońskiego koncernu.

Sylwetka ASX-a została gruntownie odświeżona zgodnie z linią stylistyczną "Robust & Ingenious", która stanowi element ogólnoświatowej strategii rozwoju Mitsubishi wyrażonej hasłem “Drive your ambition."

Reklama

Masywny zderzak obejmuje cały centralny przedni pas z obu stron, a kwadratowe poziome i pionowe elementy grilla, oraz osłona pod zderzakiem mają podkreślać siłę, solidność i wytrzymałość. Nowa stylizacja sprawia, że maska jest bardziej pochylona, dzięki czemu poprawiła się widoczność z przodu. Charakterystyczne reflektory LED, z kierunkowskazami i światłami przeciwmgielnymi umieszczonymi przy krawędzi zderzaka, podkreślają stylizację typową dla samochodów Mitsubishi.

W tylnej części nadwozia Mitsubishi ASX zastosowano zestaw lamp LED (z wyjątkiem kierunkowskazów), który rozciąga się na całej szerokości samochodu i podkreśla jego masywną sylwetkę.

Nowy jest układ napędowy ASX-a. Na rynkach europejskich będzie oferowany z benzynowym 16-zaworowym silnikiem MIVEC o pojemności 2 litrów, współpracującym z pięciobiegową manualną skrzynią biegów, lub z 6-biegową bezstopniową INVECS-III z trybem sportowym. Dostępne będą wersje z napędem na oś przednią oraz na cztery koła. Układ napędowy jest więc tożsamy z rozwiązaniem znanym z Outlandera.

Niewiele nowości znajdziemy we wnętrzu. Zmodernizowano system infotainment, m.in. wielkość wyświetlacza centralnego zwiększono z siedmiu do ośmiu cali. W najwyższych wersjach wyposażenia dostępny jest system nawigacyjny Tom Tom.  Aby uzyskać informację o ruchu w czasie rzeczywistym wystarczy połączyć się z internetem za pomocą smartfona.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy