Malibu będzie mistrzem?
Najlepiej sprzedającym się samochodem w USA jest Honda Accord, a tuż za nią plasuje się Toyota Camry. Nie można więc dziwić się innym producentom aut, że dążą oni do stworzenia podobnego pojazdu, którym mogliby zdobyć serca Amerykanów, a tym samym przynieść ogromne zyski dla swojej marki.
Japońskie produkty, mimo iż wciąż cieszą się renomą nowoczesnych, niezawodnych i tanich w eksploatacji, mają jedną podstawową wadę - nie są to pojazdy amerykańskie. Rząd USA nieraz pokazał już, że pod naciskiem rodzimych producentów aut potrafił utrudnić życie importerom, nakładając na nich wysokie cła. Wygląda więc na to, że prawdziwy sukces może odnieść tylko amerykański samochód.
Jednym z pretendentów do tego sukcesu jest zaprezentowany właśnie na salonie samochodowym NAIAS w Detroit nowy Chevrolet Malibu. Samochód, będący produktem najnowszej ofensywy koncernu General Motors na amerykański rynek motoryzacyjny, ma pojawić się w sprzedaży w 2004 roku i stać się poważnym zagrożeniem dla aut Hondy i Toyoty.
Konstrukcja Malibu została oparta na prototypie Epsilon, wykorzystując tym samym płytę podłogową stosowaną obecnie w nowym Oplu Vectrze i Saabie 9-3. Auto jest tym samym bardzo "europejskie", posiada mniejsze nadwozie od typowych amerykańskich pojazdów, lepiej wykorzystaną przestrzeń we wnętrzu, a także będzie dostępny w odmianie hatchback.