Leon nieco się zmienił

Seat poddał odmładzającemu liftingowi leona i alteę.

Zmiany nie są duże, a właściwie na pierwszy rzut oka ich nie widać. Dopiero bezpośrednie porównanie dwóch samochodów (przed i po liftingu) prowadzi do wniosku, że zmieniła się przednia część obu modeli, dzięki czemu upodobniono je do najnowszych dzieci hiszpańskiego producenta: ibizy i exeo.

Logo na atrapie zostało zmniejszone i otoczone chromowaną obwódką, zmieniono kształt samej atrapy oraz reflektorów. Ponadto zmieniono lusterka wsteczne i wzory felg. Oba modele otrzymały większe tylne szyby, celem tego zabiegu było polepszenie widoczności. W ślad za tym poszła niewielka modyfikacja tylnych świateł.

Zmiany stylizacyjne to nie wszystko. W odświeżonych modelach na liście wyposażenia pojawi się system o nazwie XDS, czyli nic innego, jak elektroniczna blokada układu różnicowego. Początkowo system będzie stosowany tylko na najmocniejszych wersjach leona i altei.

Ponadto zmodyfikowano dostępne jednostki napędowe. Najmocniejszy w gamie silnik 2.0 TSI dysponował będzie mocą 211 KM. Z kolei najmocniejszy diesel 2.0 TDI otrzyma (wreszcie) wtrysk common-rail i będzie dysponował mocą 170 KM.

Zmienione seaty zadebiutują na salonie genewskim. Do salonów pierwsze auta trafią latem.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy