Król klasy średniej...
Nowe A4 jest przestronne, prowadzi się pewnie i komfortowo. Na pewno zasługuje na uznanie, ale czy te zalety wystarczą, by pokonać mocnych rywali silnie obsadzonej klasy średniej?
Pojawienie się nowej A4 zawsze jest wydarzeniem. Bo ten samochód ma za sobą nieprzerwane pasmo sukcesów. Od kiedy zadebiutował w 1972 r. jako Audi 80, sprzedano go 8 mln sztuk. Teraz wjeżdża na rynek ósma generacja (fabrycznie oznaczona B8). W Ingostadt liczą, że będzie kontynuować dzieło poprzedników. Wszystko wskazuje na to, że konkurenci nie mogą spać spokojnie. Choć jak zawsze wszystko zweryfikuje popyt.
Mocne dwulitrowe diesle cieszą się w klasie średniej niesłabnącą popularnością - zarówno prywatni klienci, jak i odbiorcy flotowi sięgają po nie bardzo chętnie, ponieważ są dynamiczne i oszczędne. W przypadku Audi silnik został wreszcie wyprodukowany w oparciu o technikę common rail. Nowa, czterocylindrowa jednostka generuje 143 KM i pod tym względem nie odbiega zanadto od rywali. Tabuny mechanicznych koni szalejących pod maskami pozostałych uczestników testu liczą od 136 do 150.
Niektórzy uznają to za nudne, inni za przejaw konserwatyzmu, ale fakt jest faktem - w mieszczańskiej klasie średniej dominują klasyczne trzybryłowe limuzyny. Jednak nie należy całkowicie przekreślać ich możliwości transportowych. A to za sprawą asymetrycznie dzielonych oparć tylnych kanap. Wyjątkiem jest Laguna, której wydłużona tylna klapa nieodparcie przypomina rozwiązania znane z nadwozi typu hatchback. Ale taka już jest tradycja produkowania aut w fabryce w Billancourt, a pierwowzorem było dobrze znane Renault 16. Tak naprawdę ostatnią klasyczną limuzyną w stajni Renault było auto oznaczone symbolem 21.
W naszym teście sprawdzamy, który z cenionych i chętnie kupowanych samochodów najlepiej sprawdzi się w roli komfortowej, rodzinnej limuzyny.
Te i inne teksty znajdziecie w najnowszym numerze Motoru.
Oceń swój samochód. Kliknij TUTAJ.