Hyundai i20 przeszedł lifting. Zmiany są skromne, ale całkiem istotne
Hyundai i20 doczekał się kuracji odmładzającej. Koreański reprezentant miejskiego segmentu po face liftingu zmienił się tylko nieznacznie, jednak wprowadzone modyfikacje - z punktu widzenia klienta - są całkiem istotne. Co nowego pojawiło się w modelu po modernizacji?
Hyundai i20 to ostatni mieszczuch na rynku, po którym spodziewałbym się teraz liftingu. Wiele osób raczej się ze mną zgodzi, że to obecnie jeden z najciekawiej narysowanych aut w segmencie B. Sporo ostrych linii, masa przetłoczeń no i przede wszystkim ten niepodrabialny pas tylny. Czas jednak biegnie i od premiery i20 trzeciej generacji minęły już trzy lata, nadszedł więc czas na zmiany.
Na szczęście w ramach liftingu Koreańczycy nie skupili się na podrasowaniu wyglądu, a na wyposażeniu w jeszcze lepsze technologie.
Nowy Hyundai i20 z zewnątrz zmienił się tylko nieznacznie. Koreański maluch otrzymał przemodelowane zderzaki i inny grill, nowe wzory 16- i 17-calowych obręczy oraz kilka nowych kolorów tj. Lucid Lime Metallic, Lumen Grey Pearl oraz Meta Blue Pearl.
W środku też nie ma co liczyć na rewolucję. Deska rozdzielcza wygląda niemal identycznie, jak w modelu sprzed liftingu, jednak gdy przyjrzymy się bliżej, dostrzeżemy drobne zmiany. Między innymi gniazda USB-A zostały zastąpione gniazdami USB-C, a analogowe wskaźniki zostały zastąpione ekranem o przekątnej 4,2-cala (za dopłatą otrzymamy ponad 10-calowy).
Co więcej, system multimedialny ma teraz dostęp do internetu i aktualizuje się automatycznie. Na liście dodatków wymagających dopłaty znajdą się nastrojowe oświetlenie i m.in. markowy system nagłośnienia BOSE Premium Sound System.
Na wyposażeniu standardowym znajdzie się również więcej systemów bezpieczeństwa “Hyundai Smart Sense" i wspomagania kierowcy tj. asystent unikania kolizji czołowych (FCA) z funkcją rozpoznawania pieszych i rowerzystów czy asystent podążania po pasie ruchu (LFA). Na liście opcjonalnych systemów znajdzie się natomiast: asystent monitorowania ruchu poprzecznego (RCCA), asystent monitorowania martwego pola (BCA) czy inteligentny tempomat oparty na nawigacji (NSCC).
W gamie silnikowej wiele się nie zmienia. Nowy Hyundai i20 na początku zadebiutuje z litrowym silnikiem 1.0 T-GDI o mocy 100 lub 120 KM. Jednostka będzie połączona z 6-biegową skrzynią manualną, jednak za dopłata będziemy mogli wybrać 7-stopniową skrzynię dwusprzęgłową. Z czasem powinniśmy się doczekać debiutu wolnossącej jednostki 1.2 MPI (84 KM).
Produkcja modelu po liftingu ma rozpocząć się w trzecim kwartale 2023 roku. Ceny nie są jeszcze znane.
***