Hybrydowa toyota auris
Chociaż największym rynkiem sprzedaży pojazdów hybrydowych są obecnie Stany Zjednoczone, właściciele priusów nie mają tam ostatnio łatwego życia.
Nie dość, że media straszą ich rzekomo zagrażającymi życiu usterkami, to jeszcze znaczna część Amerykanów odkryła niedawno istnienie nowoczesnych silników diesla i ogłosiła hybrydy "największą motoryzacyjną ściemą ostatnich lat".
W USA powstał nawet swoisty obywatelski ruch walki z priusem - wiele "ekologicznych" samochodów padło ofiarą wandali.
Dla tych, którzy wciąż wierzą w przyjazną środowisku naturę samochodów hybrydowych, ale nie chcą ryzykować spotkania z podchmielonymi miłośnikami amerykańskich V8, Toyota przygotowała właśnie coś specjalnego.
Na salonie w Genewie zadebiutował produkcyjny auris z napędem hybrydowym. Z zewnątrz, na tle zwykłego aurisa samochód wyróżnia się jedynie niewielkim znaczkiem z napisem "hybrid synergy drive". Po dokładnym przyjrzeniu auto dostrzeżemy jednak drobne modyfikacje (np. obniżone o 20 mm zawieszenie), które mają na celu obniżenie oporu powietrza.
Głównym źródłem napędu jest 99-konny benzynowy silnik VVTi o pojemności 1,8 l, rozwijający 142 Nm momentu obrotowego. Wspomagający motor elektryczny ma moc maksymalną 82 KM i dysponuje 207 Nm momentu.
Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje nowemu autu mniej niż 10 sekund, a średnia emisja dwutlenku węgla wynosi 89 gramów na kilometr.