Koniec z dopuszczalnym limitem alkoholu. Będą zmiany w przepisach?
Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce skierował do rządu oficjalny apel, w którym wzywa do podjęcia prac legislacyjnych mających na celu wprowadzenie przepisów całkowicie zakazujących prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu. Inicjatywa ma na celu poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach oraz wyeliminowanie wszelkich niejasności co do dopuszczalnych limitów alkoholu we krwi kierujących.

W skrócie
- Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego dokonuje apelu do rządu o stworzenie prawa zakazującego prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu.
- Dopuszczalny limit 0,2 promila alkoholu we krwi kierowców uważany jest za zbyt wysoki i trudny do interpretacji.
- Propozycja zmiany przepisów ma na celu wyraźne ustalenie limitu 0,0 promila jako jasnej, zrozumiałej dla wszystkich normy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Przedstawiciele branży piwowarskiej zaapelowali o wprowadzenie regulacji prawnych, które całkowicie wyeliminowałyby możliwość prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu, nawet w minimalnych ilościach. Obowiązujący obecnie limit 0,2 promila - ich zdaniem - pozostawia zbyt duże pole do interpretacji i może skłaniać kierowców do ryzykownego kalkulowania, ile czasu potrzeba, by alkohol został usunięty z organizmu. W opinii organizacji ustawowe wprowadzenie limitu 0,0 promila uczyniłoby przepisy jednoznacznymi i znacznie łatwiejszymi do zrozumienia zarówno dla kierowców, jak i dla organów kontrolnych.
Nie ma miejsca na kompromisy w kwestii jazdy po alkoholu
Wnioskodawcy podkreślają, że pomimo obowiązujących, surowych sankcji wciąż wielu kierowców zostaje zatrzymanych z niewielką, lecz wciąż groźną ilością alkoholu w organizmie. Jak wynika z danych, w 2024 roku polska policja odnotowała aż 90 592 przypadki prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Zdaniem sygnatariuszy apelu, zmiana przepisów mogłaby przyczynić się do zwiększenia świadomości społecznej i wyeliminowania sytuacji, w których kierowcy mylnie zakładają, że poziom alkoholu w ich krwi jest zgodny z prawem.
Związek podkreśla, że proponowane zmiany mają wysłać jednoznaczny sygnał - nie ma miejsca na kompromisy w kwestii prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu. Każda obecność substancji psychoaktywnych w organizmie kierowcy powinna być traktowana jako niedopuszczalna. Apelujący zwracają także uwagę na konieczność szerszego promowania alternatyw, takich jak piwa bezalkoholowe. W ich przekonaniu, całkowite wyeliminowanie tolerancji na alkohol u kierujących byłoby kluczowym krokiem w kształtowaniu kultury odpowiedzialności i bezpieczeństwa na drogach.
Jakie są limity alkoholu w Europie? Wbrew pozorom 0,0 to nic nowego
W Unii Europejskiej nie istnieją jednolite regulacje dotyczące dopuszczalnego poziomu alkoholu we krwi kierowców - każdy kraj członkowski ustala własne przepisy w tej kwestii. W niektórych państwach obowiązują bardziej liberalne normy niż w Polsce, podczas gdy inne kraje wprowadzają całkowity zakaz prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu.
W wielu krajach Europy Zachodniej i Środkowej obowiązuje limit alkoholu we krwi wynoszący 0,5 promila. Jednak w przypadku kierowców zawodowych oraz osób początkujących, zwłaszcza tych do 21. roku życia, dopuszczalne stężenie alkoholu jest często niższe. Takie przepisy funkcjonują m.in. w Belgii, Francji, Włoszech, Szwajcarii, Holandii, Hiszpanii, Danii, Niemczech oraz Portugalii. Z kolei w trzech państwach - Wielkiej Brytanii, Liechtensteinie i na Malcie - limit alkoholu dla kierowców jest jeszcze wyższy i wynosi aż 0,8 promila.
W Europie istnieje także pięć państw, które wprowadzają całkowity zakaz prowadzenia pojazdów po spożyciu jakiejkolwiek ilości alkoholu. W Czechach, Rumunii, Słowacji, na Węgrzech oraz w Bułgarii obowiązuje zasada "0,0 promila", co oznacza, że kierowcy nie mogą mieć w organizmie nawet najmniejszej ilości alkoholu podczas prowadzenia pojazdu.