Fiat Panda zmodernizowany na 40-lecie modelu

Zamiast kolejnej wersji specjalnej, w których lubuje się Fiat, włoska marka przygotowała zmodernizowaną wersję Pandy na 40-lecie modelu. Drobną modernizację.

Pierwsza Panda wyjechała na drogi w 1980 roku i stała się niezwykle ważnym modelem w historii Fiata. Ten niepozorny, trzydrzwiowy hatchback okazał się świetnym autem miejskim, a w wersjach 4x4 traktowany był nie raz jako samochód do zadań specjalnych, między innymi przez pracujące w trudnym terenie służby. Jego następca pojawił się dopiero w 2003 roku, a najnowsza, trzecia generacja, debiutowała w 2011 roku. Producent podkreśla, że auto nadal jest bestsellerem w swojej klasie i co roku na europejskie drogi wyjeżdża 375 tys. egzemplarzy.

Reklama

Z okazji 40-lecia Pandy Fiat zaprezentował jej zmodernizowaną wersję, która na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od znanego nam modelu. Auto otrzymało jednak nowe zderzaki, nakładki na progi oraz wzory alufelg w rozmiarze 16 cali. Do gamy dodano także dwa nowe kolory - Ceramiczny Niebieski oraz Matowy Szary.

Z kolei we wnętrzu znajdziemy nowe tapicerki oraz nowy plastik, z którego zrobiono deskę rozdzielczą. W obu przypadkach producent wykorzystał materiały z recyklingu. Niewątpliwą ciekawostką jest deska w wersji Cross, w której znajdziemy drewniane opiłki. Największą nowością jest jednak system multimedialny z 7-calowym ekranem dotykowym. Korzysta on oczywiście z dobrze znanego oprogramowania UConnect i jest kompatybilny z Android Auto i Apple CarPlay. Szkoda tylko że ten nowoczesny system o ładnej grafice, otoczono grubą, toporną ramką z plastiku. Niestety ponieważ obecna Panda miała do tej pory jedynie radio w rozmiarze 1DIN, pojawienie się ekranu spowodowało przeniesienie środkowych nawiewów na górną część deski rozdzielczej, co wyraźnie wpłynie na odczuwalną wydajność nawiewu.

Kolejną nowością w gamie Pandy jest nowa wersja Sport. Niestety nie jest to nawiązanie do poprzednika w 100-konnej odmianie 100 HP. Auto wyróżnia się tylko częściowo lakierowanymi 16-calowymi felgami, lakierowanymi na czerwono zaciskami hamulców, a także opcjonalnym czarnym dachem i lusterkami. We wnętrzu znajdziemy deskę rozdzielczą w kolorze tytanu, czarną podsufitkę, wstawki w drzwiach z ekologicznej skóry oraz dwukolorową tapicerkę siedzeń.

Żadnych nowości nie znajdziemy natomiast pod maską, ale warto przypomnieć, że oferowany 3-cylindrowy silnik 1.0 FireFly o mocy 70 KM z technologią mild hybrid zaprezentowany był dopiero na początku tego roku. Auto nadal będzie też oferowane w uterenowionej wersji Cross, zarówno z napędem na przednie jak i wszystkie koła.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy