Debiutuje Maserati MC20 Notte. Po zmroku też można zadawać szyku
Włosi wiedzą jak zadać szyku, niezależnie od pory dnia. Świetnym tego przykładem jest nowe Maserati MC20 Notte, które wygląda jak smoking uszyty na miarę. Sportowiec z Modeny w limitowanej edycji “Noc” to nie lada kąsek dla prawdziwych koneserów, bowiem powstanie tylko 50 egzemplarzy.
Po blisko trzech latach od rynkowego debiutu, Maserati MC20 doczekało się specjalnej i bardzo limitowanej wersji. Debiutuje Maserati MC20 Notte (wł. “Noc"), które - jak komunikuje producent - najlepiej prezentuje się po zmroku. Każdy z 50 egzemplarzy będzie wyglądał jak uszyty na miarę smoking. Styliści z Modeny się popisali, jednak klienci mogą czuć niedosyt.
Maserati MC20 Notte to pierwsza limitowana wersja włoskiego sportowca z centralnie umieszczonym silnikiem. Brzmi jak świetna okazja na podrasowanie tego i owego, jednakże inżynierowie nie maczali w tym projekcie swoich palców. Za plecami pasażerów pracuje 3-litrowy silnik V6 Nettuno o niezmienionej mocy 630 KM i 730 Nm, który przy masie niecałych 1500 kg pozwala rozpędzić się do pierwszej “setki" w niespełna 3 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi z kolei 325 km/h.
Pole do popisu mieli głównie styliści, którzy - jakby nie patrzeć - spisali się na medal. Samochód miał prezentować się po zmroku zjawiskowo i rzeczywiście tak jest. Nadwozie przechodzi z błyszczącej w magnetyczny matowy odcień “nero essenza", a całość jest ozdobiona matowo-złotymi detalami - "dotykiem Midasa" został potraktowany trójząb, boczne logo, podpis Maserati oraz 20-calowe felgi.
W kabinie wersja "Notte" wyróżnia się elektrycznie sterowanymi fotelami kubełkowymi, które obszyto czarno-szarą alcantarą i wykończono żółtymi przeszyciami. Dodatkowo na kierownicy znalazły się wstawki z włókna węglowego, a pomiędzy zagłówkami każdego egzemplarza pojawił się napis “UNDA DI 50" (wł. JEDEN Z 50").
Tej specjalnej wersji powstanie jedynie 50 egzemplarzy, jednak producent nie zdradza, ile worków pieniędzy trzeba przygotować na Maserati MC20 Notte. Niemniej, jeśli za bazową wersję trzeba zapłacić ponad 1,2 mln złotych, można założyć, że w tym przypadku będzie jeszcze drożej.
