Chevrolet Trax zmodernizowany
Miejski crossover Chevroleta doczekał się dość gruntownego face liftingu. Auto zadebiutuje na zbliżającym się salonie samochodowym w Chicago.
Odświeżonego Traxa z łatwością rozpoznamy patrząc na jego przód. Zupełnie inne światła z LEDami do jazdy dziennej, wąski grill i wielki wlot powietrza pod nim - mały Chevrolet bardzo się zmienił i upodobnił do najnowszych modeli marki. Można wręcz odnieść wrażenie, że to kolejna generacja tego crossovera.
Podobne wątpliwości nie pojawią się jednak po spojrzeniu na tył auta - nowe światła i zderzak mają znajome kształty.
Sporo zmian pojawiło się za to we wnętrzu. Chevrolet Trax otrzymał nowe zegary (cyfrowy, niby-motocyklowy prędkościomierz zastąpiono tradycyjnym), a także nowy system multimedialny. Zupełnie przemodelowano także górną część deski rozdzielczej, dzięki czemu ma ona teraz bardziej świeży wygląd. Niestety, zniknęły z niej przy okazji dwa schowki.
Chevrolet rozszerzył także listę wyposażenia o elementy dbające o czynne bezpieczeństwo - wykrywanie aut w martwym polu lusterek, ostrzeganie przed niezamierzonym opuszczeniem pasa ruchu, a także układ informujący o niebezpieczeństwie kolizji.
Żadnych zmian nie znajdziemy natomiast pod maską - Trax nadal napędzany jest 1,4-litrowym silnikiem turbo o mocy 140 KM, współpracującym z automatyczną skrzynią biegów. Auto zadebiutuje na Chicago Auto Show, który rozpocznie się 13 lutego, a do sprzedaży wejdzie pod koniec roku.