Volvo będzie korzystać tylko z własnych silników
Już niebawem z gamy szwedzkiego producenta znikną jednostki niebędące jego autorskimi konstrukcjami.
Po ponad trzydziestu latach korzystania z silników pochodzących od innych producentów (między innymi Volkswagena, PSA i Forda), Volvo zamierza montować w swoich modelach tylko własne konstrukcje. Zmiany dotkną wersje silnikowe T2, T3 i T4 oraz diesla D2 i D3.
We wszystkich przypadkach nowe jednostki, należące do rodziny Drive-E, zapewniają lepsze osiągi od poprzedników, ale jednocześnie zużywają mniej paliwa. Co ciekawe jednak, nie osiągnięto tego poprzez downsizeing - małe, trzycylindrowe jednostki Volvo zaprezentuje najwcześniej za trzy lata. Obecnie szwedzki producent stosuje zasadę... upsizeingu.
Przykładowo dotychczasowa odmiana D2 korzystała z silnika o pojemności 1,6 litra i mocy 115 KM. Jego następca ma 120 KM i aż 2 litry pojemności. Podobny zabieg zastosowano przy benzyniaku T2 - silnik 1,6 litra 120 KM ustąpił miejsca 2-litrowej jednostce rozwijającej 122 KM.
Zastanawiający jest jednak fakt, że Volvo dysponuje też mniejszym silnikiem - benzynowym 1,5 litra, ale zarezerwowało go dla... odmian z automatyczną skrzynią biegów. Szczegóły zmian w palecie szwedzkiego producenta znajdziecie w poniższej tabeli.