Szwedzki producent samochodów ogłosił upadłość. Nie pomogły innowacje

Niedawno uzyskali homologację pozwalającą na wprowadzenie do sprzedaży na terenie Unii pierwszego modelu ciężarówki. Niestety, Volta Truck ogłosiła upadłość.

Ciężarówki Volty przewozić po 16 europalet i dźwignąć nawet 8600 kg. Miały być niesamowicie zaawansowane technicznie i przyjazne środowisku. Niestety - model Zero nie wyjedzie na ulice, a firma Volta Trucks została zmuszona do zakończenia tego projektu. 

Szwedzi po raz pierwszy pokazali swój projekt w 2020 r. Wymyślili, że stworzą idealną ciężarówkę do transportu towarów w miastach i ich okolicach. To miał być przełom na skalę światową.

Cechy szczególne ciężarówki Volta Zero

Kabina auta została zaprojektowana tak, by linia wzroku kierowcy przebiegała na wysokości ok. 1,8 metra, co miałoby pomóc w ocenie warunków podczas jazdy w mieście. Dodatkowo kierowca miał siedzieć na środku, a przeszklenie kabiny sprawiało, że mógł monitorować otoczenie w promieniu 220 stopni. Dodatkowo wspierał go zestaw kamer pozwalający na monitoring w zakresie 360 stopni. Auto miało być wyposażone we wszystkie systemy bezpieczeństwa i asystenty znane z samochodów osobowych. 

Reklama

Volta Zero miała powstawać w dużej mierze z biodegradowalnych materiałów opracowanych przez szwajcarskie laboratorium współpracujące z Europejską Agencją Kosmiczną. Do napędu służyć miały oczywiście silniki elektryczne, pozwalające na przejechaniu z pełnym załadunkiem do 200 km. 

Volta Truck uzyskała europejską homologację na pierwszy model

Autorzy projektu zdobyli zaufanie inwestorów i pozyskali 300 mln euro na rozwój. Według wstępnych szacunków potencjalni klienci byli gotowi zamówić przeszło 5 tysięcy pojazdów. W austriackim mieście Steyr planowano już rozpoczęcie produkcji masowej, której docelową wielkość szacowano na 27 tys. pojazdów rocznie. Auto uzyskało homologację w wersji z dwoma pakietami akumulatorów - o pojemności 150 oraz 225 kWh.

Volta Truck ogłasza upadłość

Niestety, im bliżej rozpoczęcia produkcji, tym więcej pojawiło się trudności. Największym ciosem dla Szwedów było ogłoszenie upadłości przez dostawcę akumulatorów - firmę Proterra. W specjalnym oświadczeniu Volta stwierdziła, że decyzja dostawcy "wywarła znaczący wpływ (...) na plany produkcyjne, zmniejszając przewidywaną produkcję pojazdów". Dodatkowo "niepewność" dotycząca dostawcy akumulatorów wpłynęła na trudność w pozyskiwaniu funduszy od potencjalnych inwestorów. Innowacyjne, szwedzkie ciężarówki nie trafią na europejskie ulice.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy