Saab powstaje z popiołów?

Szwedzki dziennik "Aftonbladet" podaje, że jeszcze we wrześniu zostaną wznowione prace w fabryce Saaba w Trollhättan.

Zgodnie z zapowiedziami sprzed ponad roku, nowy właściciel Saaba - firma National Electric Vehicles Sweden - planuje wznowić produkcję szwedzkich aut. Wbrew pozorom, jej udziałowcami nie są Szwedzi, a Chińczycy i Japończycy.

Według informacji dziennika "Aftonbladet" zakłady Saaba w Trollhättan rozpoczną pracę jeszcze we wrześniu br. Obecnie pracuje tam 180 osób, a w najbliższych tygodnia ich liczba wzrośnie do około 400. Jako pierwsze z taśmy zjadą nieznacznie zmodernizowane egzemplarze sedana 9-3 z jednostką benzynową. Nie wiadomo jeszcze, kto ją dostarczy - mówi się o 1,4-litrowym silniku turbo od General Motors. Wiadomo natomiast, że w przyszłości do oferty dołączy elektryczna wersja modelu, być może także z nadwoziem kabriolet.

Reklama

Na mocy porozumienia zawartego ze Scanią oraz oddziałem produkującym samoloty Saaba nowe auta szwedzkiej marki nie otrzymają loga marki z charakterystycznym gryfem.

msob

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy