Nowy Mercedes GLE oficjalnie

Mercedes opublikował zdjęcia i informacje na temat zmodernizowanej i przemianowanej klasy M

Obecny na rynku od 2011 roku Mercedes klasy M przeszedł właśnie gruntowny face lifting, a także otrzymał nowe oznaczenie. Zgodnie z obecną polityką niemieckiego producenta auto nazywa się teraz GLE, dzięki czemu łatwo można przyporządkować go do konkretnego segmentu rynku (w tym wypadku klasy wyższej, której głównym przedstawicielem jest Mercedes klasy E).

Jeśli chodzi o sam zakres modernizacji, to miała ona na celu przede wszystkim upodobnienie luksusowego SUVa do nowych modeli marki. Zmieniono więc cały pas przedni, który otrzymał nowy zderzak, grill oraz charakterystyczne reflektory, opcjonalnie w pełni LEDowe. Znacznie mniej zmienił się tył, gdzie również  pojawiły się nowe światła, ale zachowały one wcześniejszy kształt.

Reklama

Lifting kabiny to już czysta kosmetyka - znajdziemy tu zmienioną kierownicę oraz system multimedialny (seryjnie z 7-calowym ekranem, opcjonalnie z 8-calowym), nowe kolory tapicerek oraz nowe listwy ozdobne (do wyboru z aluminium, drewna, porcelany lub włókna węglowego).

Odświeżona została też paleta silnikowa - rolę podstawowej jednostki benzynowej pełni teraz 3-litrowe V6 biturbo o mocy 333 KM (dotychczas 3,5 l 306 KM), a 4,7-litrowe V8 biturbo wzmocniono do 435 KM (poprzednio 408 KM). Na szczycie znajdziemy oczywiście wersję AMG z podwójnie doładowanym V8 5,5 l o mocy zwiększonej z 525 KM do 557 KM lub 585 KM (w odmianie S). Ta ostatnia może pochwalić się szczególnie piorunującymi osiągami - wyposażony w nią GLE rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 4,2 s.

Bez zmian pozostawiono natomiast diesle. Do wyboru jest nadal 4-cylindrowa jednostka 2,1-litra o mocy 204 KM lub 3.0 CDI V6 rozwijające 258 KM. Otrzymały one jednak nową skrzynię biegów - teraz jest to 9-stopniowa przekładnia automatyczna.

Mercedes GLE dostępny też będzie jako hybryda plug-in wykorzystująca podstawową jednostkę benzynową (3-litrowe V6 o mocy 333 KM) oraz 116-konny motor elektryczny zintegrowany ze skrzynią 7G-Tronic. Odmiana GLE 500 e 4MATIC przejedzie maksymalnie 30 km na samej tylko energii elektrycznej z prędkościami do 130 km/h. Producent obiecuje zużycie paliwa na poziomie 3,3 l/100 km.

Bez względu na to jaką odmianę nowego GLE wybierzemy, auto oferuje system Dynamic Select, pozwalający dostosować charakter samochodu do naszych aktualnych potrzeb. Można wybierać nie tylko między takimi opcjami jak Sport czy też Comfort, ale także trybami terenowymi. W sumie ustawień jest sześć, a do tego SUV Mercedesa ma jeszcze reduktor oraz pneumatyczne zawieszenie AirMatic, pozwalające na zwiększenie prześwitu do 285 mm, co zapewnia 60-centymetrową głębokość brodzenia.

Nowy Mercedes GLE zostanie oficjalnie zaprezentowany już 1 kwietnia na salonie samochodowym w Nowym Jorku.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy