McLaren P1 - produkcja wystartowała
McLaren pochwalił się na Facebooku, że uruchomił produkcję supersportowego P1. Większość z zaplanowanych 375 egzemplarzy modelu ma już swoich właścicieli.
W fabryce (a raczej w manufakturze) McLarena w angielskim mieście Woking panują sterylne warunki. To tutaj montowany jest najnowszy bolid P1. Przy jego produkcji pracuje około 80 osób.
Zespół McLarena złoży łącznie 375 egzemplarzy modelu. To mniej niż w przypadku nie mniej ekskluzywnego, również limitowanego LaFerrari (499 sztuk) czy Porsche 918 (918 sztuk).
Zastosowanie na szeroką skalę aluminium i włókien węglowych pozwoliło ograniczyć masę własną P-jedynki do 1400 kg. Dietetyczne zabiegi rzucają się w oczy już po uniesieniu drzwi: zastosowane do wykończenia włókno węglowe pozbawiono warstwy żywicy, która zwiększyłaby wagę auta o... 1,5 kg. Z tego samego materiału wykonano szkielet siedzeń. W efekcie każde z nich waży jedynie 10,5 kg.
Do napędu P1 posłuży podwójnie turbodoładowana, 3,8-litrowa benzynowa jednostka napędowa V8 o mocy 737 KM (720 Nm maksymalnego momentu). Ale to nie wszystko - współpracuje z nią 179-konny silnik elektryczny (260 Nm momentu). Łączna moc układu napędowego wynosi zawrotne 916 KM, a maksymalny moment obrotowy sięga 900 Nm. Płynie on do kół tylnej osi za pośrednictwem 7-stopniowej przekładni dwusprzęgłowej.
McLaren przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 3 sekund, a od 0 do 200 km/h w niespełna 7 s i osiągnie prędkość maksymalną ponad 350 km/h.
Ważące 96 kg akumulatory pozwalają pokonać bez udziału jednostki spalinowej dystans 20 km z prędkością ograniczoną do 48 km/h. Ich ładowanie z gniazdka trwa 2 godziny, a przy pomocą szybkiej ładowarki - zaledwie 10 minut.
McLaren P1 w "podstawowej" wersji kosztuje 1,03 mln euro. Ośmiu na dziesięciu nabywców zdecydowało się jednak skorzystać z (kosztownego) programu personalizacji swoich egzemplarzy.
msob