McLaren będzie konkurować z Porsche
Brytyjski producent supersportowych samochodów zacznie w tym roku zarabiać pieniądze. Perspektywy są jeszcze lepsze - od niedawna bolidy McLarena można kupić w Chinach, a za 2 lata do gamy producenta dołączy kolejny model.
McLaren wrócił na rynek w 2011 roku z modelem MP4-12C. W ciągu pierwszych 12 miesięcy znalazł on 1000 nabywców.
- Spodziewam się, że w tym roku sprzedamy około 1500 aut, podobnie w 2014 - powiedział Mike Flewitt, szef McLarena, w wywiadzie z "Financial Times".
Brytyjczycy debiutują właśnie na chińskim rynku. Na razie otwarto tam trzy salony sprzedaży; prognozy zakładają, że w przyszłym roku mieszkańcy Państwa Środka kupią około 150 McLarenów, 10 proc. światowej sprzedaży.
Flewitt nie spodziewa się na razie wzrostu zapotrzebowania na supersamochody na rynku europejskim i szacuje, że większość sprzedanych egzemplarzy będzie w najbliższych latach trafiać na rynek północnoamerykański oraz azjatycki. Z tego powodu Brytyjczycy planują otworzyć kolejne punkty dealerskie w Chinach, Indonezji czy Malezji.
Szef McLarena ujawnił również, że za 2 lata do gamy producenta dołączy "bazowy" model P13, konkurujący z Porsche 911. Ma on kosztować około 130 tys. euro i podnieść sprzedaż brytyjskiej firmy do 4 tys. sztuk rocznie. Dla porównania, Ferrari w ubiegłym roku sprzedało łącznie 7,2 tys. aut, a Porsche - 25 tys. egzemplarzy 911.
I ostatnia wiadomość - McLaren chce się skupić na produkcji aut sportowych. Nie ma mowy o SUV-ie czy crossoverze.
msob