Lexus z kamerami zamiast lusterek pojawi się w Polsce?

Lexus rozważa wprowadzenie technologii kamer zamiast lusterek również poza Japonią, w tym Europie Wschodniej - tak wynika ze słów prezydenta Lexus International, Yoshihiro Sawy. Czy wkrótce Lexusy pozbawione klasycznych lusterek bocznych zobaczymy również na polskich drogach?

Wypowiedź Yoshihiro Sawy przytoczył portal Automotive News. Jak stwierdził prezydent Lexus International, japońska marka aktualnie ocenia sytuację prawną i zapotrzebowanie na takie rozwiązanie na innych rynkach. Lexus ES jest pierwszym seryjnym modelem, w którym zastosowano to rozwiązanie.

Na tę chwilę największą przeszkodą na drodze do wprowadzenia tej technologii w innych krajach wydają się być przepisy. W Europie, tak jak w wielu innych częściach świata, prawo wymaga, aby samochody poruszające się po drogach były wyposażone w klasyczne lusterka. Ta sytuacja może się jednak wkrótce zmienić, bowiem ścieżka została już przetarta. Pierwszym krajem, który zezwolił na stosowanie kamer zamiast lusterek jest właśnie Japonia. Analitycy spekulują jednak, że to właśnie Unia Europejska będzie kolejnym obszarem, na którym wspomniane rozwiązanie znajdzie zastosowanie. Na liście znajdują się również Stany Zjednoczone i Chiny.

Reklama

Zastąpienie klasycznych kamer lusterkami daje wiele korzyści. W systemie Lexus Digital Outer Mirrors System obraz tego, co dzieje się za i obok samochodu jest wyświetlany we wnętrzu auta, za pomocą dwóch wyświetlaczy umieszczonych na słupkach bocznych. Na zewnątrz auta znajdują się jedynie kamery, które zajmują dużo mniejszy obszar niż klasyczne lusterka. Takie rozwiązanie zmniejsza opory powietrza i w efekcie także zużycie paliwa oraz szum w czasie szybszej jazdy, a także poprawia widoczność w okolicach słupków. A to dopiero początek zalet - kamery ograniczają martwą strefę, a także pozwalają na wyświetlanie dodatkowych informacji bezpośrednio na obrazie z kamer - np. linii pomocnych w czasie parkowania. Nie powinniśmy też obawiać się zanieczyszczeń - w rozwiązaniu Lexusa kamery są specjalnie osłonięte od deszczu czy śniegu. Lexus Digital Outer Mirrors System w najnowszej odsłonie modelu ES wymaga w Japonii dopłaty w wysokości 216 000 yenów, czyli około 7200 zł.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy