Kolejny nowy golf!

Skrupulatność i kurczowe trzymanie się planu to narodowe cechy Niemców. Niestety, nie jedyne.

Brak im m.in wyczucia i elastyczności. W czasach, gdy niemal każdy japoński producent ma w swojej ofercie samochód z napędem hybrydowym Niemcy wciąż kombinują, badają i dopracowują technikę.Tym razem zaprezentowali golfa (z niezrozumiałych dla nas względów nazywanego szóstą generacją) wykorzystującego taką właśnie technologię. Golf VI twin drive bazuje na pokazanym kilka lat temu golfie V twin drive.

Podobnie, jak poprzednik auto może przejechać 50 km bez korzystania z jednostki spalinowej. Maksymalna prędkość na silniku elektrycznym wynosi 120 km/h (tyle samo co w golfie V twin drive). Samochód można naładować z kontaktu. W przypadku "piątki" twin drive czas ładowania wynosił 4,5 h. Mając na uwadze, że system został zapewne gruntownie zmodernizowany pod kątem zamontowania go w zupełnie nowym samochodzie jesteśmy przekonani, że operacja ładowania baterii trwa teraz około... 4,5 h.

Jeśli samochód kiedykolwiek wejdzie do sprzedaży nabywcy będą mogli najprawdopodobniej wybrać między wersjami z silnikiem TDI lub TSI. Obiecujemy, że jak tylko na rynku pojawi się siódma generacja golfa z systemem twin drive, po raz kolejny przepiszemy dla Was tego newsa...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy