Polskie drogi

Zginął 18-latek, prawo jazdy miał od miesiąca

18-letni kierowca zginął na miejscu, a 19-letni pasażer został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w czwartek nad ranem w Elblągu (woj. warmińsko-mazurskie) - podała policja. Samochód, którym jechali, uderzył w przydrożne drzewo.

18-letni kierowca zginął na miejscu, a 19-letni pasażer został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w czwartek nad ranem w Elblągu (woj. warmińsko-mazurskie) - podała policja. Samochód, którym jechali, uderzył w przydrożne drzewo.

Jak poinformował Jakub Sawicki z policji w Elblągu, kierujący mazdą na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożne drzewo. Samochód wjechał do rowu. Do wypadku doszło w czwartek nad ranem na ul. Fromborskiej, na rogatkach miasta.

"18-letni kierowca zginął na miejscu. Miał prawo jazdy od miesiąca. Pasażer w wieku 19 lat wypadł z samochodu. W stanie ciężkim został przewieziony do szpitala" - powiedział Sawicki.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tej tragedii. Na miejscu wypadku był prokurator i biegły z zakresu medycyny.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy