Polskie drogi

Włączył migacz i strąbił auto na drugim pasie. Dziwne, ale miał rację

Są takie sytuacje na drodze, które pozornie - w świetle przepisów - wydają się jasne, jednak głębsza analiza może prowadzić do całkiem zaskakujących wniosków. Warto się przyjrzeć jednej z nich.

W internecie pojawiło się nagranie typowej sytuacji z polskich dróg ekspresowych i autostrad. Samochód jadący prawym pasem zbliża się do wolniej jadącej ciężarówki. Kierowca zwalnia, przepuszcza auto jadące szybciej lewym pasem i włącza lewy kierunkowskaz. W tym czasie kierowca jadący za nim robi to samo - przepuszcza szybciej jadącego Lexusa i od razu wjeżdża na lewy pas, uniemożliwiając to "kamerzyście". Następnie wyprzedza, na co "kamerzysta" reaguje klaksonem.

"Nie zawsze wolno Ci wyprzedzić"

Gdy nagranie, z tytułem "Nie zawsze wolno Ci wyprzedzić!!!" pojawiło się w internecie, komentujący nie zostawili na jego autorze suchej nitki. Większość osób twierdziła, że kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa i w ogóle o co chodzi, skoro auto z kamerą próbowało zmienić pas na lewy, na którym były już inne samochody. 

Reklama

Teoretycznie to wszystko prawda. Jednak sprawa ma drugie dno.

Wyprzedzanie - co mówią przepisy?

Sięgnąć musimy oczywiście po przepisy. Artykuł 24 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym w punkcie 1 mówi następująco:

Auto z kamerą (a właściwie: dwoma) włączyło kierunkowskaz jeszcze zanim Opel Insignia zmienił pas na lewy, a więc - zgodnie z pkt 3 - kierujący Oplem nie powinien rozpoczynać manewru wyprzedzania. Być może kłóci się to z ogólną praktyką jazdy po drogach dwupasmowych, ale w świetle przepisów kierowca auta z kamerami ma rację - kierowca Opla popełnia wykroczenie. 

Gdybyśmy tę sytuację przenieśli na drogę dwukierunkową, jej zrozumienie niewątpliwie przyszłoby łatwiej i bardziej naturalnie. Gdy kolumna samochodów wyprzedza ciężarówkę, to robi to najpierw ten, kto włączył kierunkowskaz i tutaj wątpliwości raczej nie ma. O takich sytuacjach, i o tym, jak ważny jest moment włączenia kierunkowskazu, wielokrotnie pisaliśmy w naszym serwisie.

Jednak patrzmy dalej. Gdy Opel już znajduje się na lewym pasie "kamerzyście" absolutnie nie wolno wjechać na lewy pas. Dlaczego? Ze względu na pkt 2 przytoczonego wyżej artykułu. A także ze względu na art 22. pkt 4, który mówi: 

Punkt ten zawiera również wyłączenia dotyczące jazdy na suwak w warunkach spowolnienia ruchu oraz omówienie sytuacji, w której dwa samochody chcą wjechać na pas środkowy, które nie są istotne dla przedmiotowego zdarzenia.

Sytuacja staje się patowa

Mamy więc do czynienia z sytuacją nieco patową. Owszem, kierowca jadący z tyłu, w tym wypadku kierujący Oplem, popełnia wykroczenie. Ale jeśli już je popełni, to nabywa prawo do wyprzedzania i kierowca na prawym pasie absolutnie nie może "na siłę" wjeżdżać na lewy pas, próbując udowodnić swoje racje. Bo wówczas popełnia przynajmniej dwa wykroczenia i to on będzie sprawcą ewentualnej kolizji czy wypadku.

A tak naprawdę, na drogach szybkiego ruchu i autostradach, w podobnych sytuacjach najlepiej będzie odpowiednio wcześniej zwolnić na prawym pasie, tak by bezpiecznie i bez powodowania zaburzeń w ruchu zmienić pas. Na pewno odbędzie się to płynniej, szybciej, bez konfliktów i nerwów.

Zmiana pasa na lewy - uwaga na prędkość tych z tyłu

Przy okazji warto zwrócić również uwagę, że zmieniając pas na lewy, jeśli zmusimy inne auto do znacznej zmiany prędkości, popełnimy wykroczenie nieustąpiania pierwszeństwa i nie ma tu znaczenia, że np. my jedziemy autostradą zgodnie z przepisami 140 km/h, a z tyłu ktoś, łamiąc przepisy, jedzie 200 km/h. 

Mówi o tym art. 2 PoRD, w punkcie 23: 

Zauważmy, że przepisy nie zawierają żadnej klauzuli, która mówiłaby "nie dotyczy tych, co przekraczają prędkość". A więc jeśli wjedziemy na lewy pas i zmusimy do mocnego hamowania inny pojazd, niezależnie od tego z jaką jedzie prędkością, popełniamy wykroczenie polegające na nieustąpieniu pierwszeństwa. I nie ma to związku z tym, że inny kierowca popełnił wykroczenie polegające na przekroczeniu prędkości.

Dlatego tak ważna jest właściwa ocena prędkości poruszającego się lewym pasem auta. Jeśli nie chcemy gwałtownie przyspieszać po zmianie pasa, czasem po prostu lepiej na kilka sekund odłożyć manewr wyprzedzania.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy ruchu drogowego | wyprzedzanie | zmiana pasa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy