Kierowca nissana: miałem zielone. Kierowca bmw: nie, to ja miałem zielone

Z relacji uczestników kolizji, jaką możecie obejrzeć filmie poniżej, wynikało, że zarówno kierujący nissanem jak i kierujący bmw wjechali na skrzyżowanie na zielonym świetle. Jaka jest prawda?

Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ulic Zaporoskiej i Kruczej we Wrocławiu. Policjanci wysłuchali wersji osób biorących udział w zdarzeniu, z których wynikało, że obydwu kierujących wjechało na skrzyżowanie przy nadawanym przez sygnalizator zielonym sygnale.

Funkcjonariusze wykluczyli jednak awarię sygnalizacji świetlnej, a co za tym idzie, należało wskazać kierującego, który popełnił błąd. Pomocne w tym przypadku było nagranie z monitoringu z pobliskiego budynku, na którym zostało zarejestrowane całe zdarzenie.

Reklama

Analiza zapisu wskazała, że to kierujący bmw 52-letni mężczyzna wjechał na skrzyżowanie, nie stosując się do sygnalizatora świetlnego nadającego sygnał czerwony dla jego kierunku jazdy, a sugerując się strzałką kierunkową. Na szczęście na skutek tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń, a jedyne szkody to te na pojazdach.

Funkcjonariusze zatrzymali dowody rejestracyjne samochodów, które dalszą podróż kontynuowały na lawetach, a kierowca bmw został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych, a do jego konta zostało dopisanych 6 punktów karnych.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy