15-latek "porwał" 12-latkę. Mercedesem!

​Policja zatrzymała 15-latka, który w niedzielę bez wiedzy rodziców zabrał z Andrychowa 12-latkę, i wiózł ją samochodem. Dziewczynka cała i zdrowa już wróciła do rodziców. Chłopiec został oddany do dyspozycji sądu rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim - podała wadowicka policja.

Rzecznik policjantów z Wadowic mł. asp. Agnieszka Petek poinformowała w poniedziałek, że romska dziewczynka z Andrychowa od pewnego czasu korespondowała z poznanym w internecie 15-latkiem z Ostrowca Świętokrzyskiego, również narodowości romskiej.

"W niedzielę po południu dziewczynka odjechała spod bloku, w którym mieszka, samochodem osobowym na angielskich numerach rejestracyjnych. Policja uruchomiła punkty blokadowe na drogach. Powiadomione zostały służby graniczne. W działania zaangażowanych zostało łącznie ok. 100 funkcjonariuszy z Wadowic, Tarnowa i Krakowa" - powiedziała Petek.

Rzecznik poinformowała, że półtorej godziny później jeden z patroli tarnowskiej drogówki zatrzymał podejrzany samochód na autostradzie A4 w rejonie węzła Bochnia. "Za kierownicą siedział 15-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego. W pojeździe znajdowała się zaginiona 12-latka. Chłopak, rzecz jasna, nie posiadał prawa jazdy ani żadnych innych dokumentów" - powiedziała Agnieszka Petek.

15-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej izby dziecka w Krakowie. Obecnie jest do dyspozycji sądu rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim. 12-latka, cała i zdrowa, wróciła pod opiekę rodziców.

Reklama


Policjanci ustalili, że młodzi w niedzielę umówili się. Nastolatek, by dotrzeć na miejsce, bez wiedzy dorosłych zabrał samochód wujka i postanowił zabrać do siebie 12-latkę. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy