Z jakimi samochodami chce kojarzyć się Volkswagen?

Koncern z Wolfsburga ma szansę stać się numerem jeden na świecie? Czy hybryda może mieć sportowe osiągi? Co z używanymi Volkswagenami? O tym wszystkim rozmawiamy w Genewie z Tomaszem Tonderem z Volkswagen Group Polska

- Słuchając ostatnich wypowiedzi szefostwa Volkswagena można odnieść wrażenie, że koncern nie bardzo może się zdecydować, czy jego podstawowa marka ma być w najbliższej przyszłości kojarzona z rynkiem masowym czy raczej z samochodami sportowymi oraz bardzo wyrafinowanymi technicznie, skomplikowanymi pojazdami przeznaczonymi dla najbardziej wymagających klientów?

- Volkswagen od lat jest marką numer jeden w Europie. Chcemy, aby w niedalekiej przyszłości stała się numerem jeden na świecie. Nie przeszkadza to jednak, by produkować innowacyjne, dostępne dla szerokiego grona odbiorców samochody, co widać po naszych premierach w Genewie.

Reklama

- Pokazujemy tu zarówno najnowszą wersję sportowego Scirocco, który to model, nawiasem mówiąc, zadebiutował w tym samym miejscu dokładnie 40 lat temu, jak i odświeżone stylistycznie, a przede wszystkim technicznie Polo.

- Spełnia ono wyśrubowane normy emisji EU6, a w wersji TDI BlueMotion jest najoszczędniejszym pięcioosobowym samochodem z silnikiem wysokoprężnym na świecie. Zużywa średnio jedynie 3,1 litra oleju napędowego na 100 km. Zresztą rekordzistą pod tym względem jest także - wśród aut z napędem benzynowym - Polo TSI BlueMotion.

Samochodem, łączącym obie wspomniane cechy, czyli sportowe osiągi z oszczędnością, jest nowy Golf GTE, hybryda typu plug-in (akumulatory doładowywane z zewnętrznego gniazdka - przyp. aut.), który też ma swoją światową premierę podczas genewskiego salonu. Nieprzypadkowo oznaczenie tego modelu nawiązuje do legendarnych już wersji GTI i GTD. Kombinowany napęd Golfa GTE ma łączną moc 204 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi aż 350 Nm. Auto rozpędza się od 0 do 100 km/godz. w ciągu 7,6 sekundy, maksymalnie do 222 km/godz. A zużywa średnio, zgodnie z normą NEFZ, zaledwie - tak, to nie pomyłka - półtora litra paliwa na 100 kilometrów. Korzystając jedynie z silnika elektrycznego można przejechać nawet 50 km, a całkowity zasięg Golfa w tej wersji wynosi prawie 1000 km.

- Spore zainteresowanie wzbudził nowatorski model T-ROC. Ma szansę wejść w tej formie do produkcji?

- Aktualnie to pojazd koncepcyjny, sugerujący, jak mogą w przyszłości wyglądać SUV-y Volkswagena. T-ROC pokazuje też niesamowite możliwości nowej platformy MQB. Pozwala ona szybko i relatywnie tanio tworzyć kolejne modele samochodów, budowanych jak z klocków Lego. Dzięki MQB nie ma żadnego problemu, by ten sam model miał na przykład zróżnicowany rozstaw osi, zależnie od potrzeb lokalnego rynku.

- Co będzie, Pana zdaniem, największym przebojem Volkswagena w tym roku w Polsce?

- Dysponujemy największą ofertą w kraju, obejmującą, tylko w grupie samochodów osobowych, około 30 modeli aut. W pierwszym półroczu skupiamy się na wprowadzeniu na rynek Polo i Golfa Sportsvana. Pojawią się w sprzedaży w maju. W drugiej połowie 2014 r. hitem stanie się niewątpliwie najnowszy Passat, który zostanie zaprezentowany podczas jesiennego salonu w Paryżu.

- Volkswageny są od lat najbardziej masowo sprowadzanymi do Polski samochodami używanymi. Jak wpływa to na sytuację marki w kontekście rynku aut fabrycznie nowych?

- Opinię psują nieuczciwi sprzedawcy, fałszujący wskazania liczników, historię samochodów. Aby dać klientom szansę kupna Volkswagena pod każdym względem absolutnie pewnego, uruchamiamy program Das Welt Auto, w ramach którego nasi dealerzy będą oferować auta wszechstronnie, nie tylko technicznie, sprawdzone, z gwarancją. Sam fakt tak wielkiego zainteresowania starszymi modelami Volkswagenów potwierdza ich niezawodność i trwałość.

- Jest dużo wątpliwości co do długowieczności silników konstruowanych zgodnie z ideą downsizingu: duża moc z małej pojemności, osiągana dzięki turbodoładowaniu. Wciąż szczególnie złą opinię ma montowana w wielu pojazdach koncernu Volkswagen jednostka 1.4 TSI. Czy słusznie?

- Rzeczywiście miewano z nią kłopoty, ale były to typowe błędy dzieciństwa, które zostały już skutecznie wyeliminowane. Obecnie nie ma żadnych przesłanek, aby wątpić w trwałość i niezawodność naszych silników, które przecież co i raz otrzymują nagrody przyznawane przez wybitnych ekspertów z zakresu techniki samochodowej.

Polub MOTO INTERIA na Facebooku. Tam znajdziesz więcej zdjęć, ciekawostki i... konkursy. Do wygrania wkrótce samochód na weekend!. Wystarczy kliknąć TUTAJ.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy