Budowa autostrad

RMF24: 140 km/h na polskiej autostradzie to za dużo

Polskie autostrady nie są zaprojektowane do prędkości ponad 130 kilometrów na godzinę - ostrzegają naukowcy z Politechniki Krakowskiej.

Dodają także, że podniesienie maksymalnych limitów zostało wprowadzone zbyt pochopnie.

Od momentu zwiększenia limitu prędkości o 10 kilometrów na godzinę na polskich trasach zwiększyła się liczba śmiertelnych wypadków.

Naukowcy z Katedry Budowy Dróg i Inżynierii Ruchu Politechniki Krakowskiej jednym tchem wymieniają elementy autostrad mogą być niebezpieczne. Ostrzegają przed tak zwanymi rozbiegówkami i zjazdami z autostrad. Są one za krótkie do prędkości 140-150 kilometrów na godzinę. Kierowcy mogą mieć problemy z wyhamowaniem lub rozpędzeniem się tak aby płynnie włączyć się do ruchu.

Niebezpieczne są także zakręty na których zbiera się woda. Czyli jest to miejsce gdzie może dochodzić do ryzyka aquaplaningu.

Reklama

0 150 km/h to przy oponach o bieżniku 4 mm to jest zbyt duża prędkość. To może powodować poślizg - ostrzega profesor Stanisław Gaca z Katedry Budowy Dróg i Inżynierii Ruchu. Jego zdaniem przy większych prędkościach kierowcom trudniej jest także dostrzec znaki a metalowe bariery na poboczach testowane były do niższych prędkości.

Od redakcji INTERIA.PL:

Statystyki wskazują, że autostrady należą do najbezpieczniejszych dróg w Polsce. Wystarczy sięgnąć do danych dotyczących np. płatnego odcinka autostrady A4 między Katowicami a Krakowem. W 2009 roku średnie dobowe natężenie ruchu na tym odcinku wynosiło niemal 29 tysięcy aut. W ciągu roku po drodze o długości 61 km przejechało więc 10,5 milionów samochodów, czyli połowa wszystkich zarejestrowanych w naszym kraju pojazdów!

Takie natężenie jest niemal trzykrotnie większe niż na większości najpopularniejszych w Polsce dróg dwukierunkowych jednojezdniowych.

W zeszłym roku średnie dobowe natężenie ruchu na tym odcinku wynosiło już 30 tys. pojazdów. Na podstawie tych danych łatwo obliczyć, że od 1 stycznia, gdy po autostradach legalnie pędzić można z prędkością 140 km/h, do końca czerwca, po tym odcinku A4 przejechało już niemal pięć milionów pojazdów. Mało kto wie, że w tym czasie na 61-kilometrowym odcinku nie zdarzył ani jeden wypadek śmiertelny!

Dane o tym, że autostrady należą do najbezpieczniejszych polskich dróg potwierdza raport EuroRAP, który wskazuje, że na autostradach ryzyko wypadku jest bardzo małe lub małe.

RMF/INTERIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy