To kolejny powód, przez który ceny paliw idą w górę
Wojna jaką Rosja toczy na terytorium Ukrainy nie tylko wpływa na notowania cen ropy naftowej, ale powoduje również wzrost cen biokomponentów dodawanych to paliw. To kolejny czynnik wpływający na wysokie ceny gotowych paliw na stacjach.
Zdaniem Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) biokomponenty produkowane z surowców spożywczych: bioetanol, estry metylowe mają istotny wpływ na ceny paliw. POPiHN zaznaczyła, że firmy paliwowe w kraju, realizując obowiązek spełnienia Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW) muszą dodawać do benzyn silnikowych ok. 5 proc. biokomponentu (według wartości opałowej w postaci alkoholu etanolowego), a do oleju napędowego ok. 7 proc. biokomponentów w postaci estrów metylowych.
"Obecne ceny biokomponentów paliwowych przekraczają znacznie ceny paliw produkowanych z ropy naftowej, a więc konieczność ich stosowania podnosi ceny ostateczne paliw. Co więcej, ceny biokomponentów rosną szybciej niż paliw, a to musi skutkować wzrostem ceny dla końcowego odbiorcy. Wojna w Ukrainie na pewno tej sytuacji nie poprawia, ciągnąc ceny surowców do produkcji biokomponentów w górę. Będzie się to musiało odbić na cenach producentów paliw i następnie na kierowcach" - zwrócił uwagę dyrektor ds. analiz rynku paliw POPiHN Krzysztof Romaniuk.
Dodał, że obecnie trudno ocenić, jaki wpływ będzie miała wojna na ceny biokomponentów, gdyż dużo zależy od tego, jak długo będzie trwała, na ile ograniczone będą ukraińskie zbiory, a także na ile uda się jej przesłać nadwyżki surowców rolnych na zagraniczne rynki.
Dyrektor POPiHN pytany o to, czy biokomponenty pochodzenia rolniczego mogą być wsparciem dla rynku paliw w sytuacji embarga na ropę naftową i paliwa z Rosji, czy też wręcz przeciwnie, odpowiedział, że jedno i drugie stwierdzenie jest prawdziwe.
"Biopaliwa, czy też dodawanie biokomponentów do paliw naftowych może poprawić bilans zaopatrzenia rynku krajowego w kontekście ograniczenia dostaw paliw z Rosji. Jednocześnie, widmo możliwego zagrożenia dostaw produktów żywnościowych na rynki światowe - głównie z Ukrainy, będzie wpływało na podwyżki cen dodatków bio do paliw na rynkach światowych i tym samym paliw gotowych" - stwierdził Krzysztof Romaniuk.
Ocenił, że perspektywy podwyżek cen paliw, ale też dla dodatków do nich są niemal pewne, a to zapewne wymusi zmniejszenie konsumpcji i może skierować większą uwagę kierowców w kierunku pojazdów niskoemisyjnych zasilanych paliwami innymi niż produkowane z ropy naftowej - zaznaczył Romaniuk.
Największy producent paliw i biopaliw w Polsce PKN Orlen przyznał, że od listopada 2021 r. obserwuje wzrost cen biokomponentów w efekcie zaburzenia łańcucha dostaw, problemów z dostępnością katalizatorów do produkcji estrów oraz zwiększonego zapotrzebowaniem na surowce olejowe i zboża na rynkach azjatyckich.
"W grudniu 2021 r. i styczniu 2022 r. zauważalny był spadek cen i stabilizacja, ale działania wojenne w Ukrainie spowodowały ponowny wzrost przez co obecne notowania utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. W porównaniu do lat przednich obserwowany jest ponad dwukrotny wzrost notowań podstawowych biokomponentów tj. bioetanolu i estrów" - podał Orlen.
Koncern zaznaczył, że w perspektywie średnioterminowej stawia głównie na biokomponenty produkowane z surowców nieżywnościowych.
"Plany inwestycyjne spółki obejmują m.in. bioetanol z odpadów celulozowych (słoma), estry produkowane z olejów posmażalniczych, HVO, a także biometan z odpadów. Pomimo tego, że biokomponenty stanowią pewien bufor dywersyfikujący surowce energetyczne, tym samym ograniczając zapotrzebowanie na ropę, priorytetem powinno być zapewnienie surowców rolnych na cele żywnościowe, dopiero nadwyżki mogą być kierowane na cele energetyczne" - podkreślił PKN Orlen.
PKN Orlen poinformował, że w ramach realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW) oraz Narodowego Celu Redukcyjnego (NCR) w 2021 r. wprowadził na rynek ok. 690 tys. m sześc. bioestrów w oleju napędowym oraz jako biopaliwo B100, około 230 tys. m sześc. bioetanolu w benzynach oraz ok. 5,5 tys. m sześc. biowęglowodorów pochodzących z procesu współuwodornienia olejów roślinnych.
Dodano, że Orlen przez spółkę Orlen Południe dostarcza ok. 45 proc. bioestrów wykorzystywanych do realizacji NCW (PAP-obowiązkowy udział paliw odnawialnych w paliwach w transporcie w danym roku)i NCR (PAP- mechanizm pozwalający obniżyć bazowy wskaźnik NCW przez odpowiedni udział biokomponentów krajowych strukturze ich zakupu).
"W tym roku z uwagi na wzrost wskaźnika NCW, jak również zwiększony popyt na paliwa w pierwszym półroczu (w porównaniu do ubiegłego roku, gdzie znaczący wpływ na popyt miała pandemia), ilość biokomponentów wprowadzanych na rynek będzie prawdopodobnie wyższa" - stwierdziła płocka spółka.
Firma zapewniła, że, w kwestii struktury zakupów biokomponentów korzysta NCR, co oznacza że min. 70 proc. biokomponentów musi kupić od polskich dostawców biokomponentów.
***