To będzie tydzień podwyżek cen paliw
W przyszłym tygodniu ceny paliw na stacjach benzynowych wzrosną - oceniają analitycy. Wskazują, że przez ostatnie tygodnie paliwa w hurcie drożały, a ceny detaliczne nie rosły i przyszedł czas na podwyżki w detalu.
Jak podkreśla BM Reflex, konieczność podwyżek cen detalicznych sygnalizowało już wcześniej, ze względu na solidny wzrost hurtowych cen paliw w trzech pierwszych tygodniach lutego. Co prawda w ostatnim tygodniu ceny w hurcie spadły, ale skala tej korekty nie zdołała zniwelować wcześniejszych podwyżek - ocenia Reflex. Dlatego, według Biura, jeżeli ceny hurtowe utrzymają się na obecnym poziomie lub wzrosną, to musimy liczyć się z tym, że ceny na stacjach będą jeszcze rosły.
Identyczne powody wskazuje portal e-petrol.pl. Według niego, utrzymujące się na wysokim poziomie ceny paliw w rafineriach nie przeszkodziły w dalszych obniżkach na stacjach. Ale taka rozbieżność pomiędzy rynkiem hurtowym i detalicznym na dłuższą metę jest jednak nie do utrzymania, i najbliższych dniach koszty tankowania powinny zacząć wzrastać - wskazuje portal.
Według e-petrol.pl, w przyszłym tygodniu średnie ceny paliw powinny być w przedziale 4,68-4,81 zł za litr benzyny 95, 4,96-5,08 zł za litr oleju napędowego oraz 2,11-2,18 zł za litr autogazu.
Jako główny czynnik na rynkach ropy analitycy wskazują naciski prezydenta USA na OPEC, by kartel skończył z polityką zacieśnienia podaży i pozwolił na dalszy spadek cen ropy. Baryłka ropy Brent, po spadku na początku tygodnia do 64,5 dol., podrożała na jego koniec do 67 dol.
Portal e-petrol.pl wskazuje, że po twitterowej wiadomości Trumpa rynek co prawda oddał 2,4 dol. na baryłce w ciągu jednej sesji, ale w kolejnych dniach ceny się odbudowały, prawdopodobnie pod wpływem redukcyjnych działań OPEC i jego sprzymierzeńców.
Z kolei Reflex ocenia, że dopiero wypracowanie chińsko-amerykańskiego porozumienia handlowego może w najbliższych tygodniach przełożyć się na wyższe ceny ropy.(