Podwyżka VAT na paliwo. Ceny na stacjach wystrzelą. Policzyliśmy, jak bardzo
Jacek Sasin zabrał głos w sprawie podwyżek VAT na paliwa. Potwierdził, że funkcjonująca obecnie tarcza antyinflacyjna jest niezgodna z prawodawstwem unijnym i nie zostanie przedłużona. Redakcja Moto Interia policzyła, o ile zdrożeją diesel i benzyna od 1 stycznia.

Spis treści:
- VAT na paliwa wzrośnie z 8 do 23 proc.
- Cena benzyny po podwyżce VAT na paliwa
- Cena diesla po podwyżce VAT na paliwa
Zgodnie ze stanowiskiem Komisji Europejskiej, obecne ramy prawne nie pozwalają na obłożenie paliw obniżoną stawką VAT, nawet tymczasowo. To oznacza podniesienie stawek VAT m.in. na energię elektryczną i paliwa.
VAT na paliwa wzrośnie z 8 do 23 proc.
Tymczasem w ramach tarczy antyinflacyjnej, która została przedłużona i ma obowiązywać do końca 2022 roku, stawka VAT, jaką obłożone są paliwa, wynosi 8 zamiast 23 proc. To oznacza, że od 1 stycznia 2023 roku stawka VAT wróci do pierwotnego poziomu 23 proc, co będzie oznaczało wyraźny skok cen paliw. O ile?
Cena benzyny po podwyżce VAT na paliwa
Jak informuje BM Reflex, obecnie na cenę detaliczną benzyny 95 składa się akcyza (1,41 zł), opłata paliwowa (0,15 zł), kosztu zakupu paliwa w rafinerii (4,06 zł) i marża detaliczna (0,50). Daje to kwotę 6,12 zł, od której obliczany jest VAT (8 proc), który wynosi dziś 0,49 zł. Od 1 stycznia, po podwyżce stawki VAT, wyniesie on 1,41 zł, a więc możemy spodziewać się, że cena benzyny na stacjach (zakładając niezmienione stawki hurtowe) wrośnie o 92 grosze.
Cena diesla po podwyżce VAT na paliwa
Z kolei na obecną cenę oleju napędowego składają się akcyza (1,10 zł), opłata paliwowa (0,33 zł), koszt zakupu w rafinerii (5,03 zł i zaskakująco wysoka marża (0,76). Razem daje to cenę 7,22, od której liczymy podatek VAT. Dziś wynosi on 0,58 zł, co skutkuje ceną na pylonach wynoszącą 7,8 zł. Po podwyżce VAT-u, od 1 stycznia 2023 roku, VAT wyniesie 1,66 zł, czyli olej napędowy podrożeje o 1,08 zł.
Innymi słowy, podwyżka VAT-u będzie mocno odczuwalna dla polskich kierowców. Jednak więcej zapłacimy wszyscy. Paliwa to bowiem jeden z głównych czynników napędzających inflację.
***