Tragiczny finał policyjnego pościgu. Nie żyją dwie osoby
Tragiczny finał ucieczki przed policją pod Warszawą. W Ołtarzewie BMW uderzyło w drzewo. Dwie osoby zginęły, dwie trafiły do szpitala.
- Pościg rozpoczął się około czwartej nad ranem, w Ożarowie Mazowieckim. BMW zatrzymało się na czerwonym świetle, tuż za nim stanął oznakowany samochód policyjny. Na widok radiowozu kierujący BMW gwałtownie ruszył i przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle - wyjaśnia podinspektor Magdalena Bieniak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
Policjanci, widząc co się dzieje, postanowili zatrzymać pojazd do kontroli, jednak kierowca nie zareagował. Po przejechaniu kilku kilometrów, w Ołtarzewie, kierujący wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i tam, prawdopodobnie, żeby uniknąć zderzenia z innym pojazdem, odbił i uderzył w drzewo.
W BMW były cztery osoby. Dwóch mężczyzn, w tym kierowca pojazdu, poniosło śmierć na miejscu. Dwójka pasażerów trafiła do szpitala.
Policja i prokuratura będą wyjaśniać dlaczego kierowca nie zatrzymał się i uciekał.