Sąd nie zdąży z ukaraniem Froga? Proces trwa

Kierowca białego BMW, którego szaleńcza jazda ulicami Warszawy bulwersowała opinię publiczną w całym kraju, to 25-letni Robert Nogal. Sąd na warszawskim Ursynowie zezwolił na publikację danych pirata drogowego znanego powszechnie, jako "Frog".

Robert N. w sądzie
Robert N. w sądzieMarcin SmulczyńskiAgencja SE/East News

Przeciwko "Frogowi" toczy się obecnie pięć procesów dotyczących szaleńczej jazdy ulicami stolicy. Policja podzieliła zgromadzony przeciwko kierowcy materiał na pięć części - w zależności od dzielnicy, po której aktualnie poruszało się białe BMW.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", na publikację wizerunku - podpierając się ważnym interesem społecznym - zezwolił jedynie sędzia Jakub Iwaniec. O Robercie Nogalu mówić więc można wyłącznie w kontekście sprawy dotyczącej Ursynowa. W pozostałych czterech procesach "Frog" wciąż występuje, jako Robert N.

Sędzia Jakub Iwaniec podkreślał, że publikacja wizerunku i personaliów oskarżonego, wbrew argumentacji obrony, nie godzi w jego wizerunek. Przypomniał, że Nogal sam zamieścił filmik z szaleńczego przejazdu w internecie, więc - najwyraźniej - zależało mu na rozgłosie.

Warto dodać, że sądy z reguły nie decydują się na taki krok. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia ze sprawą o wykroczenie, sytuacja jest wyjątkowa.

Proces dotyczący jazdy po Ursynowie nie zakończył się wczoraj, bo w sądzie nie stawił się biegły, który zajmował się analizą zamieszczonego w sieci nagrania. Jego opinia dotycząca ewentualnej manipulacji przy filmie (np. jego przyspieszania i montownia) jest kluczowa, bowiem w oparciu o nagranie inny biegły wyliczał prędkość prowadzonego przez Nogala BMW.

Sąd ma coraz mniej czasu na zamknięcie sprawy, bowiem 5 czerwca 2016 roku ulegnie ona przedawnieniu. W tym terminie zapaść musi prawomocny wyrok (w drugiej instancji), a nie ma wątpliwości, że obrona zdecyduje się na apelację.

Robert Nogal przed sądem na Ursynowie nie przyznał się do winy. W innych procesach Robert N. również.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas