Polskie drogi

Potrącenie nastolatek na przejściu. Tragedia była blisko

​Ostatnie dni obfitowały w zdarzenia z udziałem pieszych, które miały miejsce na przejściach. W Mysłowicach, na "pasach", kierujący samochodem osobowym uderzył w wózek z rocznym dzieckiem. W Raciborzu, kierujący samochodem dostawczym potrącił natomiast na przejściu trzy nastolatki. Na szczęście w tych przypadkach nie skończyło się to tragicznie, mogło być jednak zupełnie inaczej...

Wyprzedzanie w rejonie przejść dla pieszych, czy omijanie pojazdu, który już się zatrzymał przed przejściem, aby umożliwić pieszemu przejście na drugą stronę drogi to manewry, które mogą być bardzo tragiczne w swych skutkach. Jeśli do tego dochodzi jeszcze duża prędkość, to finał spotkania człowieka z autem jest oczywisty. 

W Mysłowicach, na oznakowanym przejściu dla pieszych, kierujący samochodem osobowym uderzył w wózek z rocznym dzieckiem. W Raciborzu kierujący samochodem dostawczym, omijając inny pojazd, który zatrzymał się przed przejściem, aby przepuścić nastolatki, potrącił trzy dziewczyny w wieku 15 i 16 lat. 

Reklama

Młode osoby trafiły do szpitala. W tym wypadku trudno o słowa usprawiedliwienia dla kierowcy - przepisy absolutnie zabraniają omijania (przejeżdżania obok) stojącego samochodu, który zatrzymał się, by przepuścić pieszych. Dodatkowo siedzący wyżej kierowca auta dostawczego powinien dostrzec piesze ponad stojącym samochodem.

Pośpiech i niecierpliwość na drodze, to najprostszy sposób prowadzący do tragedii. Pieszy nie ma najmniejszych szans w starciu z samochodem. Jak widać, ta elementarna wiedza nie jest jeszcze przyswojona przez wielu kierujących. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu rzadko kiedy kończy się szczęśliwie. Poważne urazy głowy, połamane kończyny, obrażenia narządów wewnętrznych i długa rehabilitacja - to ten łagodny scenariusz. Śmierć, a potem ból najbliższych - to z kolei najbardziej tragiczny, choć niestety częsty finał. 

Spośród państw Unii Europejskiej Polska jest krajem, w którym ginie na drogach najwięcej pieszych. Dlatego apelować trzeba do obu stron. Kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność w rejonie przejść i absolutnie nie wyprzedzać i nie omijać. Natomiast piesi muszą stosować zasadę ograniczonego zaufania - nic im po pierwszeństwie, skoro odniosą poważne obrażenia lub zginą. Dlatego - jako niechronieni uczestnicy ruchu drogowego - powinni zawsze się upewnić, czy kierowca ich widzi i hamuje. 

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy