Polskie drogi

Polacy coraz chętniej donoszą na policję

Wygląda na to, że czasy gdy polscy kierowcy ostrzegali się wzajemnie przed policyjną kontrolą przeszły do historii. Dziś Polacy natomiast bardzo chętnie sami donoszą na policję. Tylko w 2021 roku zrobili to ponad 25 tysięcy razy.

Tyle właśnie zgłoszeń wpłynęło na policyjne skrzynki "Stop agresji drogowej" w całym kraju - poinformował komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Jak zaznaczył komisarz Opas ideą powstania policyjnych skrzynek "Stop agresji drogowej" było stworzenie kanału, za pomocą którego kierowcy mogliby przekazywać informacje o zachowaniach zagrażających innym uczestnikom ruchu. "Ci kierowcy, którzy łamią - często świadomie - przepisy ruchu drogowego, zapomina o tym po kilku chwilach i nie wyciąga żadnych wniosków z całego zajścia" - zaznaczył policjant.

Reklama

"Należy pamiętać, że takie zachowanie może stać się przyczyną tragicznego w skutkach zdarzenia. Kierowca wezwany do jednostki policji będzie musiał zapoznać się z materiałem dowodowym i zależnie od popełnionych wykroczeń powinien się liczyć z konsekwencjami. Może się zdarzyć, że przy tej okazji funkcjonariusz wytłumaczy kierowcy przepis, który ten złamał po prostu dlatego, że go nie rozumie. W przyszłości to może uratować czyjeś zdrowie lub życie" - tłumaczył.

Wskazał, że w stosunku do 2020 roku niemal we wszystkich Komendach Wojewódzkich Policji i Komendzie Stołecznej Policji wzrosła liczba przesłanych materiałów (są to w zdecydowanej większości nagrania z pokładowych kamer). "Najwięcej było ich w KSP (Warszawa; 2020 r. - 4972, 2021 r. - 5394) oraz KWP Wrocław (2020 r. - 2640, 2021 r. - 4305) i KWP Poznań (2020 r. - 1373, 2021 r. - 2391)" - wyliczył.

"Najmniej zgłoszeń odnotowano w KWP Kielce (2020 r. - 243, 2021 r. - 374) oraz KWP Białystok, gdzie było tych zgłoszeń mniej niż rok temu (2020 r. - 429, 2021 r. - 359)" - poinformował.

W 2020 roku mimo trwającego szczytu pierwszej fali pandemii koronawirusa, policja otrzymała niemal 18 tys. wysłanych materiałów.

"Trzeba pamiętać, że drogi są wspólne i od rozsądku każdego z uczestników ruchu zależy bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich. Dla każdego powinno znaleźć się bezpieczne miejsce na drodze" - zaznaczył.

Skrzynki pocztowe "Stop agresji drogowej" działają w każdej wojewódzkiej komendzie. "Jeśli byłeś świadkiem agresywnego zachowania ze strony innego uczestnika ruchu powiadom nas" - zaapelował.

"By policyjne skrzynki spełniały swoje zadanie, nie należy ich zapełniać np. sprawami niewłaściwego parkowania czy przekraczania prędkości. W tym ostatnim przypadku policjanci nie mogą ukarać kierowcy łamiącego przepisy, ponieważ zwykły rejestrator jazdy nie ma homologacji Głównego Urzędu Miar. Chodzi głównie o filmy przedstawiające groźne zachowania, takie jak np. wyprzedzanie +na trzeciego+, omijanie pojazdu, który ustąpił pierwszeństwa pieszemu na przejściu, przyspieszanie przez wyprzedzanego kierowcę, zajeżdżanie drogi, czy wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle" - powiedział.

By ukaranie pirata drogowego było możliwe, zgłoszenie nie może być anonimowe. 

"Zanim wyślesz zgłoszenie, sprawdź, na terenie której jednostki policji popełniono wykroczenie. Odpowiedni wybór przyczyni się do szybszej reakcji na zarejestrowane zdarzenie. Prosimy, w celu umożliwienia policjantom skutecznego ścigania sprawców wykroczeń, o przekazanie wraz z materiałem filmowym następujących informacji: data, godzina i miejsce zdarzenia (miejscowość, nr drogi/ulica), dane dotyczące pojazdu: numer rejestracyjny, marka, dane zgłaszającego: imię i nazwisko, adres do korespondencji, tel. kontaktowy" - wyjaśnił komisarz Opas.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | pirat drogowy | kamerki samochodowe | stop agresji drogowej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy