Wyprzedzał na podwójnej ciągłej i przejściu dla pieszych. Radiowozem!
Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych to jeden ze śmiertelnych - w całkiem dosłownym znaczeniu tego słowa - grzechów polskich kierowców. Nie dziwi więc, że jest to również jedno z najostrzej karanych wykroczeń drogowych. Obecny taryfikator mówi o 10 punktach karnych. Nowy zakłada, że po takim wybryku na konto kierowcy wpływać ma aż 15 punktów karnych.
Pewnym usprawiedliwieniem kierujących może być fakt, że większość tego typu wykroczeń popełniana jest przez nich nieświadomie. Najczęściej dochodzi do nich bowiem na - pozbawionych sygnalizacji świetlnej - przejściach dla pieszych przez dwa (lub więcej) pasów ruchu w jednym kierunku. Jeśli taki obiekt znajduje się np. tuż przed ruchliwym rondem, szanse na to, że w natłoku bodźców kierowca jadący lewym pasem nie zauważy (lub niewłaściwie zinterpretuje) manewr hamowania pojazdu na prawym pasie, są bardzo duże. Z tego względu takich przejść nie spotkamy np. na niemieckich drogach.
Mówiąc wprost - sytuacje, w których kierujący świadomie decyduje się na skrajnie niebezpieczny manewr wyprzedzania "na zebrze" to - zasługująca na szczególne potępienie - rzadkość będąca skrajnym przykładem drogowej patologii.Dokładnie tak traktować trzeba przypadek, który opublikował na swoim youtubowym profilu - TVBigos - Emil Rau, czyli słynny już "Łowca fotoradarów". Zarejestrowane samochodową kamerką zachowanie kierującego jeży włos na głowie tym bardziej, że sprawca karkołomnego manewru siedział za kierownicą policyjnego radiowozu!
Jak poinformował Interię Emil Rau - do zdarzenia doszło 13 sierpnia na ulicy Miłej w Kędzierzynie-Koźlu. Autorem nagrania jest kierowca, który poruszał się w stronę miejscowości Kuźniczka. Kierowca - widząc zbliżające się do przejścia dla pieszych rowerzystki i chłopca na hulajnodze - zmniejszył prędkość. W tym samym czasie - mimo podwójnej ciągłej i przejścia dla pieszych - jego pojazd wyprzedzony został przez radiowóz kędzierzyńskiej policji. Nie ma wątpliwości, że radiowóz nie używał sygnałów świetlnych ani dźwiękowych, nie był więc pojazdem uprzywilejowanym!
Autor nagrania zgłosił już sprawę kędzierzyńskiej policji. Jak sądzicie, czy kierowca radiowozu poniesie zasłużoną karę?