Minister chce zniechęcić Polaków do samochodów

Zrównoważony transport to łatwiejsze, bezpieczniejsze i bardziej przyjazne dla środowiska podróże - podkreśla Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa. To jednak wymaga jeszcze wiele inwestycji, m.in. w parkingi Park & Ride czy nowy, niskoemisyjny tabor. Zrównoważony transport to również rozwiązania z zakresu ekonomii współdzielenia, które skłaniają mieszkańców do zostawienia swoich aut w garażach.

Minister Adamczyk chce zniechęcić Polaków do samochodów. Na zdjęciu wjeżdża na Wawel
Minister Adamczyk chce zniechęcić Polaków do samochodów. Na zdjęciu wjeżdża na WawelJacek BednarczykPAP

W tym roku "Mobilność czysta, współdzielona i inteligentna" jest motywem przewodnim Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu, który trwa od 16 do 22 września.

- Każdego dnia planujemy podróże - do pracy, na wczasy, służbowe. Każdego dnia najczęściej wybieramy swój samochód, osobowy czy służbowy. Warto docenić podróż innymi środkami transportu: pociągi, tramwaje i autobusy są w stanie dowieźć nas do celu. Będzie łatwiej i korzystniej dla otoczenia, lepiej dla środowiska i bezpieczniej dla nas samych, podróż innych również będzie przez to bezpieczniejsza i łatwiejsza - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa.

W tym roku Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu promuje m.in. mobilność współdzieloną, czyli opartą na czasowym korzystaniu z produktów lub usług dostarczanych głównie przez osoby prywatne. W takiej formule działają m.in. systemy carsharingowe - doświadczenia europejskich miast pokazują, że jedno auto w takim systemie może zastąpić kilkanaście pojazdów prywatnych. Po dołączeniu do usługi 25 proc. użytkowników rezygnuje z zakupu własnego pojazdu i jeździ o 44 proc. mniej niż przeciętny kierowca. System carsharing oferuje już kilka największych miast w Polsce. W ofercie związanej z wynajmem pojazdów na minuty znajdują się również skutery czy rowery.

Eksperci podkreślają, że tego typu systemy przynoszą wymierne korzyści społeczne. Dzięki temu korki w miastach są mniejsze, a powietrze czystsze. Dlatego prognozują ich dalszy dynamiczny rozwój. Tym bardziej że tworzeniu mobilności współdzielonej sprzyja technologia - nowoczesne platformy pomagają łączyć dostawców produktów i usług z osobami zainteresowanymi skorzystaniem z nich.

- Chciałbym, żeby zrównoważony transport był naszym udziałem przez 52 tygodnie i 365 dni w roku. Żeby nie była to tylko tygodniowa inicjatywa, ale coś, co wejdzie nam już w nawyk, pozwoli łatwiej, bezpieczniej i przyjaźniej dla środowiska przemieszczać się w ruchu miejskim - podkreśla Andrzej Adamczyk.

W Polsce transport odpowiada za około 13 proc. emisji gazów cieplarnianych, ale jego udział w emisji szkodliwych zanieczyszczeń, szczególnie w miastach i poza sezonem grzewczym, jest już znaczący i w niektórych przypadkach osiąga nawet poziom 60 proc. emisji zanieczyszczeń powietrza.

Zmniejszenie ruchu samochodowego w centrach miast i zachęcanie mieszkańców do korzystania z alternatywnych środków, autobusów, tramwajów, metra czy rowerów, mogą się więc przyczynić do ograniczenia smogu. Redukcja szkodliwych emisji jest też możliwa dzięki wymianie taboru na niskoemisyjny, w co inwestuje już coraz więcej polskich miast. Bardziej ekologiczne powinny być też samochody prywatne, ciężarówki i taksówki.

- Zrównoważony transport to cel, do którego zmierzają samorządy. Na tym etapie trudno mówić o doskonałości. Brakuje nam przede wszystkim parkingów Park & Ride na obrzeżach miast, na których możemy pozostawiać swoje samochody i przesiadać się do środków transportu zbiorowego - wskazuje minister infrastruktury. - Struktura komunikacji w miastach musi być dostosowana do tego, aby zachęcać społeczeństwo do korzystania z transportu zbiorowego. To jest możliwe, tak już się dzieje, niemniej jednak sporo jeszcze przed nami w zakresie inwestycji, w zakresie konkretnych rozwiązań komunikacyjnych.

Od 2002 roku organizowany jest Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu, który ma zachęcić mieszkańców Polski do korzystania ze środków transportu stanowiących alternatywę dla samochodu. W ponad połowie miast, które uczestniczą w akcji, wprowadzono trwałe rozwiązania związane ze zrównoważonym transportem, np. obniżono ceny biletów, otwarto nowe linie tramwajowe, powstały ścieżki rowerowe, nowe strefy dla pieszych, czy miejskie systemy wypożyczania rowerów publicznych. Na zakończenie tygodnia organizowany jest Dzień bez Samochodu, podczas którego wyznaczane są strefy wyłącznie dla pieszych, rowerów i transportu publicznego. W 2016 roku wzięły w nim udział 953 miasta.

Newseria Biznes
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas