Ilu Polaków jeździ "na haju"? Przybywa złapanych
Przybywa odurzonych narkotykami za kierownicą. W ubiegłym roku policja przyłapała 1,5 tys. osób - pisze czwartkowa "Rz".
Jak czytamy w dzienniku, w ciągu trzech lat liczba kierowców złapanych na prowadzeniu po narkotykach wzrosła o ponad 50 proc. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2017 roku było to ponad 1,5 tys. osób.
"To jednak tylko ci, którzy zachowywali się na tyle dziwnie na drodze, że policjanci przebadali ich narkotesterem. W rzeczywistości odurzonych narkotykami za kierownicą jest więcej - 1,1 proc. Polaków przyznało, że w ostatnich 12 miesiącach prowadzili po narkotykach - wynika z najnowszego badania Krajowego Biura do spraw Przeciwdziałania Narkomanii, które poznała +Rzeczpospolita+" - czytamy.
W rozmowie z "Rz" Piotr Jabłoński, dyrektor biura, podkreśla, że oznacza to setki tysięcy ludzi wyjeżdżających na drogi pod wpływem narkotyków, jak również dużą grupę pasażerów, którzy godzą się na to, by "wiózł ich odurzony kierowca".
Eksperci przyznają - informuje "Rz" - że odurzeni kierowcy to narastający problem, co potwierdzają policyjne statystyki. "Jeszcze w 2014 r. drogówka zatrzymała 995 kierowców pod wpływem narkotyków, w kolejnym - 1281. W roku ubiegłym takich osób było już 1534. W obecnym - jak szacuje policja - będzie ich więcej, bo nasilono badania w tym zakresie" - podaje gazeta.
"W poprzednich latach przeprowadzaliśmy ok. 8 tys. rocznie, w obecnym już ponad 17 tys. - mówi Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP. Średnio co szóste badanie wykazuje, że kierowca coś brał" - czytamy.