Polskie drogi

160 mandatów na 54 tys. zł. Obfite łowy dolnośląskiej policji

Policjanci na dobre wzięli się za wielbicieli nielegalnych wyścigów. Jak możemy wyczytać z komunikatu KMP we Wrocławiu, w miniony weekend funkcjonariusze skontrolowali 476 pojazdów, czego efektem było przyznanie 160 mandatów i zatrzymanie łącznie 69 dowodów rejestracyjnych. W działaniach mundurowych wspierały m.in. zaawansowane drony.

Funkcjonariusze kontra nielegalne wyścigi

Policja zapewnia, że stara się reagować na wszystkie zgłoszenia dotyczące nielegalnych wyścigów lub informacji na temat ich organizacji. Tak tez było w nocy z soboty na niedziele, kiedy to funkcjonariusze wspierani przez nieoznakowane radiowozy wyposażone w wideorejestratory oraz policyjne drony, dokonali kontroli łącznie 476 kierowców na ulicach Wrocławia.

Akcja była reakcją na donosy dotyczące organizacji nielegalnych wyścigów na drogach publicznych. Policjanci przypominają, że tego rodzaju zachowania stwarzają realne zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko dla samych uczestników tego typu wydarzeń, ale również osób postronnych. Dość przypomnieć niedawne głośne wydarzenie z Krakowa które zakończyło się tragedią zarówno dla prowadzącego, jak i jego pasażerów.

Reklama

160 mandatów na kwotę ponad 54 tysięcy złotych

Podczas akcji, funkcjonariusze komendy miejskiej we Wrocławiu wspierani przez policjantów z komendy wojewódzkiej oraz innych jednostek garnizonu Dolnego Śląska skontrolowali łącznie 476 pojazdów. Dla 69 użytkowników zmodyfikowanych pojazdów kontrole zakończyły się zatrzymanymi dowodami rejestracyjnymi. Jeden z kierowców odpowie dodatkowo "ingerencję we wskazania licznika w pojeździe". Ponadto funkcjonariusze nałożyli blisko 160 mandatów na ponad 54 tysięcy złotych. Wśród zatrzymanych znalazł się jeden kierujący w stanie nietrzeźwości oraz dwie osoby poszukiwane przez organy ścigania.

Jeden z patroli ruchu drogowego poruszający się nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator zatrzymał także kierowcę, który w obszarze zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h. Takie wykroczenie oznacza nie tylko wysoki mandat, ale również zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące.

To nie ostatnia taka akcja

Policjanci przypominają, że droga publiczna to nie tor wyścigowy. Swoje umiejętności w doskonaleniu jazdy można ćwiczyć tylko i wyłącznie w odpowiednich miejscach, pod okiem fachowych instruktorów. Funkcjonariusze podkreślają także, że tego typu działania nie są pierwszymi i ostatnimi i bez wątpienia będą kontynuowane.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | nielegalne wyścigi | mandaty | Wrocław
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy