Jazda (bez)alkoholowa

Wjechał do rowu i usnął. Grożą mu 3 lata

​Za jazdę pod wpływem alkoholu, naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz spowodowanie kolizji drogowej, odpowie 24-letni mieszkaniec powiatu siedleckiego. Mężczyzna został zatrzymany na trasie Przygody-Kownaciska, po tym, gdy zasnął za kierownicą w swoim samochodzie.

Do siedleckiej komendy zadzwonił kierowca, który zgłosił, że jadąc trasą z Przygód do Kownacisk, zauważył stojącego w przydrożnym rowie Volkswagena Golfa. Gdy zgłaszający podszedł do auta okazało się, że za kierownicą śpi mężczyzna. W czasie rozmowy, przebywający w pojeździe przesiadł się na tylną kanapę samochodu, po czym nakrył się kocem i ponownie zasnął.

Na miejsce skierowano patrol. Policjanci na miejscu rzeczywiście zastali stojącego w rowie golfa, a na jego tylnej kanapie śpiącego 24-letniego mężczyznę. Powód "zmęczenia" okazał się prozaiczny, było to ponad 2,6 promila alkoholu...

Reklama

Ustalenia interweniujących funkcjonariuszy wskazują, że mężczyzna ten prawdopodobnie kierował autem w stanie nietrzeźwości, w wyniku czego wjechał do rowu. Ponadto podczas sprawdzania jego danych w policyjnych bazach informatycznych stwierdzono, że do marca 2015 r. obowiązuje go aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

W związku z powyższym mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Teraz grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy