Jazda (bez)alkoholowa

Pijany kierowca uderzył w drzewo tak, że aż wypadł silnik

​Brakiem rozsądku wykazał się 24-latek, który swoją szaleńczą jazdę zakończył na przydrożnym drzewie. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik!

Do wypadku doszło w nocy z piątku  na sobotę w miejscowości Stara Dąbia. Policjanci po przybyciu na miejsce zdarzenia zobaczyli rozbite auto, którego elementy porozrzucane były w promieniu kilkudziesięciu metrów. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik.

Policja nie zna przyczyn tego wypadku - w swoim komunikacie wspomina jedynie, iż 24-letni mieszkaniec Ryk stracił panowanie nad swoim pojazdem i zjeżdżając z jezdni uderzył w drzewo. Wiele wskazuje na to, że zawiniła prędkość oraz alkohol - podczas badania stanu trzeźwości alkomat dał wynik ponad 1,5 promila alkoholu.

Reklama

Sprawca zdarzenia może mówić o dużym szczęściu - trafił do szpitala jedynie z ogólnymi obrażeniami.

***

Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!

Zagłosuj i wygraj. CODZIENNIE CZEKA OD 20 000 zł do 40 000 zł! 

Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy