Koniec konfiskaty aut pijanym kierowcom? Rząd wprowadza zmiany

Wprowadzone 14 marca przepisy pozwalające na konfiskowanie pojazdów pijanym kierowcom, od samego początku budziły spore wątpliwości. Jak zgodnie zauważali eksperci, nowe zasady były niespójne i mało precyzyjne. Sceptycyzm wobec ich brzmienia wykazywali także urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości w nowym rządzie. Dlatego też szykują się zmiany.

Koniec konfiskaty aut pijanym kierowcom? Rząd wprowadza zmiany
Koniec konfiskaty aut pijanym kierowcom? Rząd wprowadza zmiany Jacek Dominski/REPORTEREast News

14 marca weszły w życie nowe przepisy Kodeksu Karnego dotyczące konfiskaty aut pijanym kierowcom. Zgodnie z nimi, osoby przyłapane na jeździe z zawartością alkoholu w organizmie wynoszącą co najmniej 1,5 promila, obligatoryjnie stracą samochód. Konfiskata pojazdu dotyczy także kierowców prowadzących auto w stanie nietrzeźwości po raz drugi w ciągu dwóch lat lub będących sprawcą wypadku, gdy mieli ponad 1 promil alkoholu.

Jak poinformowała Komenda Główna Policji, tylko w dniach 16-18 marca policja skonfiskowała 60 samochodów, które prowadzili pijani kierowcy. Jednocześnie od niemal samego początku obowiązywania nowych przepisów, niektórzy eksperci wyrażali względem nich swoje wątpliwości.

Przepisy dot. konfiskaty samochodów są wadliwe?

Jednym z nich był Marek Konkolewski, były policjant i ekspert w zakresie ruchu drogowego. Stwierdził on w rozmowie z PAP, że nowe przepisy budzą dużo zastrzeżeń, ponieważ nie są do końca spójne ani precyzyjne. W podobnym tonie wypowiadał się także wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, który w trakcie wywiadu dla Radia Zet podkreślił, że na dłuższą metę nowe prawo może okazać się po prostu "martwe". Powodem miał być brak odpowiednich przepisów wykonawczych. Wypowiedź tę prostował później sam minister sprawiedliwości Adam Bodnar, ale i on zapowiedział, że przepisy nadają się do zmiany.

Na nowych regulacjach suchej nitki nie pozostawiali także prawnicy, według których obligatoryjna konfiskata pojazdów może okazać się sprzeczna z konstytucją i narazić skarb państwa na ogromne odszkodowania.

Z kolei już na początku kwietnia o przepisach o konfiskacie wypowiedział się minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, który stwierdził:

Mam wrażenie, że nawet jeżeli intencja tych zmian była dobra, to te prawo napisane zostało w sposób niechlujny, bez właściwych delegacji, które mogłyby potem skutkować właściwymi rozporządzeniami wykonawczymi i dlatego to prawo moim zdaniem powinno zostać przynajmniej od strony jakości stanowienia prawa przejrzane i zweryfikowane
Szef MSWiA Marcin Kierwiński

Rząd rezygnuje z obligatoryjnej konfiskaty pojazdów

29 marca do wykazu prac legislacyjnych rządu trafił projekt, który zakłada rezygnację z obowiązkowej konfiskaty aut pijanym kierowcom. Nowelizacja przewiduje "rezygnację z obligatoryjności orzekania przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę na rzecz jego fakultatywności". Ponadto wprowadzona zostanie nowa przesłanka orzeczenia nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Miałaby ona obowiązywać w przypadku, gdy pojazd nie stanowi wyłącznej własności sprawcy, oraz w sytuacjach, gdy zastosowanie konfiskaty będzie niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego zbycie, utratę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie.

Jednocześnie resort sprawiedliwości podkreślił, że obok rezygnacji z obligatoryjności orzekania przepadku pojazdu, prace nowelizacyjne mają na celu "wyeliminowanie przepisów budzących zastrzeżenia konstytucyjnie i dostosowanie przepisów dotyczących przepadku pojazdów mechanicznych do standardów konstytucyjnych".

Innymi słowy, sędzia rozpatrujący daną sprawę, będzie miał możliwość, ale nie obowiązek wydania nakazu konfiskowania samochodu. Ponadto zamiast konfiskować samochód będzie mógł na kierowcę nałożyć obowiązek wypłaty nawiązki.

Przepisy o konfiskacie samochodów przygotowało ministerstwo Zbigniewa Ziobry

Przepisy o obowiązkowej konfiskacie samochodów pijanym kierowcom weszły w życie 14 marca, a zostały uchwalone jeszcze w 2022 roku przez Sejm poprzedniej kadencji. Projekt przepisów powstał w ministerstwie sprawiedliwości kierowanym wówczas przez Zbigniewa Ziobrę. Impulsem do ich wprowadzenia był głośny wypadek. Latem 2021 roku na Podkarpaciu pijany kierowca Audi S7 (miał 3 promile) doprowadził do czołowego zderzenia, w którym śmierć ponieśli rodzice trójki dzieci. W grudniu 2023 roku mężczyzna został skazany na 14 lat więzienia.

W ubiegłym miesiącu policja skonfiskowała pierwsze auta, choć nadal brakuje aktów wykonawczych do ustawy.

Lexus LBX wkracza na rynek. Podbije serca kobiet?Interia plINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas