Ukradli 44 luksusowe auta. Na razie kraść nie będą
Do Sądu Okręgowego w Krakowie skierowano akt oskarżenia przeciwko 17 członkom dwóch zorganizowanych grup, wyspecjalizowanych w kradzieżach drogich, luksusowych samochodów.
Zarzucono im 44 kradzieże na łączną kwotę blisko 9 mln zł.
Jak przekazał w czwartek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, grupy przestępcze zostały rozbite przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
"Akty oskarżenia zostały skierowane przeciwko 17 oskarżonym i zawierają 110 zarzutów. Członkowie gangów odpowiedzą za 44 kradzieże samochodów terenie Małopolski i innych województw na łączną kwotę bliską 9 milionów złotych" - poinformował rzecznik.
Według niego w ramach śledztwa prowadzonego od grudnia 2019 roku, sformułowano cztery akty oskarżenia - ostatni został skierowany do sądu pod koniec czerwca br.
Oskarżeni odpowiedzą między innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przestępczością samochodową, w tym za kradzieże 44 samochodów o łącznej wartości prawie 9 mln. zł. Kolejne 47 z przedstawionych im zarzutów dotyczy paserstwa, a pozostałe m.in. pomocnictwa w kradzieżach, usuwania znaków identyfikacyjnych w pojazdach, posiadania narkotyków, nielegalnego posiadania broni, niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi im za to od 10 do 15 lat więzienia.
Gleń poinformował, że spośród 17 oskarżonych czterech czeka na proces w areszcie. Wobec jednego z podejrzanych, który ukrywa się poza granicami kraju, wdrożono procedurę uzyskania Europejskiego Nakazu Aresztowania, a pozostali oskarżeni dobrowolnie poddali się karze i odpowiadają z wolnej stopy.
Oskarżeni są w wieku od 25 do 60 lat, pochodzą z Krakowa i okolic, z powiatu kazimierskiego, a jeden z nich, który doposażał złodziei w specjalistyczny sprzęt do kradzieży samochodów oraz zajmował się legalizacją skradzionych pojazdów, pochodzi z Wołomina. 10 z oskarżonych to recydywiści.
Jak ustali śledczy, członkowie przestępczych grup, w tym jednej kierowanej przez 40-latka z powiatu krakowskiego, działali w okresie od lipca 2019 do grudnia 2019 oraz od sierpnia 2020 do stycznia 2021 roku. Ich łupem padały przede wszystkim luksusowe samochody marki Audi, BMW, Jaguar, Land Rover i Porsche, Ford Mustang, Jeep. Samochody te kradli z ulic i posesji prywatnych na terenie powiatu krakowskiego, jak i innych miejsc województwa małopolskiego oraz świętokrzyskiego. Kradzieży dokonywali głównie metodą na tzw. walizkę, przechwytując sygnał nadawany z kluczyka właściciela pojazdu.
Po kradzieży samochody przechowywane były w tzw. dziuplach, w województwie świętokrzyskim, małopolskim i mazowieckim. Kolejno złodzieje sprzedawali auta albo na części (po ich rozbiórce w dziuplach), albo w całości do ustalonych przez policjantów paserów.
Jeden z oskarżonych, 45- letni mieszkaniec Wołomina wyposażał złodziei w specjalistyczny sprzęt do kradzieży samochodów, w szczególności w tzw. walizki oraz sprzęt elektroniczny służący do zagłuszania sygnałów GPS i GSM nadajników zamontowanych w skradzionych pojazdach, a także przyjmował pojazdy do ukrycia.
Został on zatrzymany, a jego magazyn zlikwidowany, z kolei zabezpieczone u niego pojazdy trafiły na policyjny parking.
W toku prowadzonego śledztwa policjanci zlikwidowali też cztery tzw. "dziuple samochodowe", w których złodzieje rozbierali na części skradzione pojazdy i odzyskali dziewięć pojazdów (część z nich była zdemontowana) oraz zabezpieczyli około 150 różnych części samochodowych. Śledczy zabezpieczyli też specjalistyczny sprzęt służący do kradzieży pojazdów (w tym walizki elektroniczne do przechwytywania sygnału "bezkluczykowych" samochodów) o wartości około 2,5 milionów złotych, który ulegnie przepadkowi. Od oskarżonych policjanci zabezpieczyli, na poczet przyszłych kar i roszczeń, gotówkę w łącznej kwocie około 1 miliona złotych.
Jak przekazał Gleń, rozbicie zorganizowanych grup przestępczych sprawiło, że przestępczość dotycząca włamań i kradzieży samochodów ekskluzywnych marek na terenie województwa małopolskiego znacząco spadła tj. w pierwszym półroczu tego roku o kilkadziesiąt procent w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.
"Z kolei, w Polsce tego typu przestępczość spadła w tym czasie o około 20 proc., co między innymi spowodowane było zatrzymaniem jednego z oskarżonych i zlikwidowaniem jego magazynu w Wołominie ze specjalistycznym sprzętem do kradzieży pojazdów, w który wyposażał złodziei" - dodał rzecznik.
***