WRC. Hyundai skorzystał z awarii Toyoty

Dani Sordo Dani Sordo (Hyundai i20) wygrał Rajd Sardynii, ósmą rundę samochodowych mistrzostw świata. Hiszpan skorzystał na pechu Estończyka Otta Tanaka (Toyota Yaris), który z powodu awarii auta na kończącym zmagania super OS-ie stracił dwie minuty i spadł na piątą pozycję.i20) wygrał Rajd Sardynii, ósmą rundę samochodowych mistrzostw świata. Hiszpan skorzystał na pechu Estończyka Otta Tanaka (Toyota Yaris), który z powodu awarii auta na kończącym zmagania super OS-ie stracił dwie minuty i spadł na piątą pozycję.

Rywalizujący w klasie WRC2 Kajetan Kajetanowicz (Skoda Fabia R5) wraz z pilotem Maciejem Szczepaniakiem zajęli w klasyfikacji generalnej 12. lokatę. W swojej klasie Polak przegrał tylko z Francuzem Pierre-Louisem Loubetem, który był szybszy o niespełna 42 s. Prowadzący w WRC2 przed ostatnim etapem Japończyk Takamoto Katsuta musiał się wycofać, gdyż jego samochód na 17. OS-ie się zapalił.

Przed ostatnim odcinkiem, który liczył niespełna siedem kilometrów, Tanak wyprzedzał Sordo o prawie 27 s. Awaria układu wspomagania kierownicy w aucie Estończyka spowodowała, że był na nim najwolniejszy, a ponaddwuminutowa strata do najlepszych sprawiła, że spadł na piąte miejsce w "generalce".

Reklama

Wygrał Sordo, który o 13,7 s wyprzedził Fina Teemu Suninena (Ford Fiesta) oraz o 32,6 Norwega Andreasa Mikkelsena, który zwyciężył na wszystkich czterech niedzielnych OS-ach.

Hiszpan dopiero po raz drugi triumfował w rajdzie MŚ. Na obecny sukces czekał sześć lat, gdyż poprzednio był najlepszy w Niemczech w 2013 roku. Na podium stanął jednak już po raz 45.

"Przykro mi z powodu kłopotów Otta. Okoliczności mojego zwycięstwa są niecodzienne" - przyznał na mecie 36-letni Sordo.

Mimo braku zwycięstwa Tanak, który na Sardynii po raz setny wystartował w rajdzie MŚ, został liderem klasyfikacji generalnej, gdyż przed tą imprezą tracił tylko dwa punktu do Sebastiena Ogiera. Francuz w piątek na pierwszym etapie wypadł z drogi, uszkodził przednie zawieszenie i nie dotarł do mety. Później kontynuował jazdę, ale bez szans na wysoką lokatę. Ostatecznie był 27.

Rajd Sardynii odbywa się od 1973 roku, ale dopiero w 2004 stał się rundą mistrzostw świata WRC. Wcześniej taki status miał we Włoszech Rajd San Remo, rozgrywany w całości na asfalcie.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy