Rajd Karkonoski po OS4: Kuzaj na czele
Leszek Kuzaj po porażce na pierwszym odcinku specjalnym w jednostce wojskowej, wygrał trzy kolejne próby I pętli i jest zdecydowanym liderem Rajdu Karkonoskiego. Kierowca Peugeota ma półtorej minuty przewagi nad trójką Lancerów, prowadzonych przez Pawła Dytko, Zbigniewa Gabrysia i Tomasza Czopika.
Przewaga Kuzaja ulegnie jednak zmniejszeniu, ponieważ załoga dostanie karę za zbyt późny wyjazd z porannego serwisu. Spóźnienie wyniosło dwie minuty, a więc będzie 20 sekund kary.
Wspomnianą wcześniej trójkę Lancerów dzielą ułamki sekund. Na piątym miejscu jest Michał Sołowow. Tuż za nim jedzie Dariusz Chudobiński. Na trasie cały czas pada deszcz.
Powiedzieli po OS 4:
Leszek Kuzaj: - Już na samym początku najedliśmy się sporo strachu. Tuż przed rajdem nawaliła pompa paliwowa. Serwis stanął na wysokości zadania, ale spóźniliśmy się z wyjazdem o dwie minuty. Pierwszy odcinek nie był dal nas udany. Zaparowała szyba. Musieliśmy się zatrzymać ponieważ nic nie widzieliśmy. Następne trzy oesy pojechaliśmy zgodnie z planem.
Paweł Dytko: - Jest potwornie ślisko i co za tym idzie bardzo dużo pułapek. W wielu miejscach jedziemy na zblokowanych kołach, w ostatniej chwili składając się w zakręt. Wydaje mi się, że kiedyś miałem na śliskim więcej odwagi i podejmowałem większe ryzyko.
Tomasz Czopik: - Kompletnie przespałem pierwsze dwa odcinki. Zacząłem zbyt nerwowo. Nie mogłem złapać rytmu. Od trzeciego oesu jest już lepiej. To jednak dopiero początek i przed nami sporo kilometrów.
Wyniki po OS4 (14.5km) Piechowice->Mała Kamienica:
1. Kuzaj Peugeot 26:34.0
2. Dytko Mitsubishi +1:28.9
3. Gabryś Mitsubishi +1:29.1
4. Czopik Mitsubishi +1:30.3
5. Sołowow Mitsubishi +2:03.7
6. Chudobiński Mitsubishi +2:05.9
7. Frycz Opel +2:47.6
8. Opałka Renault +3:23.7
9. Woźniczko Mitsubishi +3:32.3
10. Tercjak VW +3:51.8