Przed 10. Rajdem Rzeszowskim
W najbliższy piątek, 16 sierpnia rozpocznie się 10. Rajd Rzeszowski, szósta runda RSMP. Ta impreza po raz pierwszy znalazła się w kalendarzu mistrzostw Polski. Oznacza to, że praktycznie dla wszystkich kierowców będzie to spotkanie z zupełnie nowymi odcinkami specjalnymi, które trzeba poznać i solidnie opisać.
Nie można tutaj skorzystać z notatek z poprzednich lat, a rola pilota będzie szczególnie ważna. Poza tym, w zgodnej opinii Rajd Rzeszowski ma swoją własną, niepowtarzalną specyfikę.
Wśród prawie 60 załóg zgłoszonych do rajdu są też dwie, reprezentujące zespół EFL-Corsa rally. Opla Corsę VK Super 1600 z numerem startowym "2" poprowadzi Sebastian Frycz, którego pilotował będzie Maciej Wodniak. Drugą Corsą (z numerem "14") pojadą Jarosław Pineles i Dariusz Burkat.
- Jesteśmy pełni optymizmu przed startem - powiedział dyrektor zespołu Andrzej Górski. - Nie startowaliśmy na Kormoranie, ale to nie znaczy, że mieliśmy wakacje. Robert Kus systematycznie jeździ jedną z naszych Cors w wyścigach górskich i notuje doskonałe rezultaty. Ostatnio, podczas rozgrywanych na Słowacji dwóch rund górskich MP ponownie dwukrotnie wygrał klasę oraz rywalizację w grupie A. Samochód jest więc świetnie przygotowany, a Robert okazuje się być bardzo dobrym kierowcą.
Przed Rajdem Rzeszowskim w klasyfikacji Trofeum 1600 dwa pierwsze miejsca zajmują załogi EFL-Corsa. Liderem jest Jarek Pineles, który zgromadził do tej pory 26 punktów. Sebastian Frycz ma na koncie 20 punktów, zajmuje ponadto piąte miejsce w klasyfikacji generalnej RSMP.