Poważny wypadek Bourdais w kwalifikacjach wyścigu Indianapolis 500

Francuz Sebastien Bourdais uległ poważnemu wypadkowi podczas kwalifikacji słynnego wyścigu Indianapolis 500. Były kierowca Formuły stracił panowanie nad samochodem jadąc z predkością ponad 200 mil na godzinę (ok. 320 km/h). Musiał przejść operację miednicy i biodra.

Auto Bourdais zaczęło ślizgać się przed zakrętem i uderzyło w barierę. Samochód koziołkował, a później zapalił się. Wydobycie Francuza z pojazdu zajęło służbom ratowniczym ok. 10 minut, później został odwieziony do szpitala.

Jak poinformowali organizatorzy, Bourdais cały czas był przytomny i był z nim kontakt. Uskarżał się jedynie na bóle nogi. Okazało się, że ma liczne pęknięcia miednicy i biodra.

"Jest w dobrych rękach. Będziemy czekać na jego powrót" - powiedział Dale Coyne, właściciel teamu, w którym ściga się Francuz.

Reklama

Bourdais zwyciężył na inaugurację sezonu w St. Petersburgu na Florydzie, a w piątek miał najlepszy czas na treningu. Wygląda na to, że nie weźmie udziału w wyścigu zaplanowanym na 28 maja.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy