Pierwszy raz fiestą po śniegu
Choć załoga Cersanit Rally Team Forda używa już od kwietnia ubiegłego roku, dopiero teraz Michał Sołowow i Maciek Baran mieli okazje aby sprawdzić jak Fiesta S2000 zachowuje się na śniegu.
Zimowe testy w okolicach Olsztyna były znakomitą okazją zarówno do przedsezonowego rozruchu, jak i treningu przed zbliżającym się sezonem.
W ostatni czwartek, przy kilkustopniowym mrozie ekipa Cersanit RT rozpoczęła przygotowania do tegorocznego sezonu rajdowego. Pierwszym startem będzie fiński Arcrtic Rally zaplanowany w ostatnich dniach stycznia, kolejnym lutowy Rajd Lotos z bazą w Ergo Arena na granicy Gdańska i Sopotu. Obie imprezy rozgrywane będą na śniegu, a że do tej pory załoga Cersanit RT rywalizowała Fiestą wyłącznie na asfaltach lub szutrach, nieodzownym okazało się przeprowadzenie testów na ośnieżonych i oblodzonych nawierzchniach. W użyciu były dobrze zmrożone szutrowe warmińskie drogi, jak też i okolcowane opony Pirelli ASW4-1, jedyne dopuszczone do użytkowania w Mistrzostwach Finlandii.
- Zima na północy Polski trzyma mocniej niż na południu, stąd nasza obecność w okolicach Olsztyna - wyjaśnia Maciek Baran. - Wrażenia po testach są bardzo dobre. Dość szybko doszliśmy do porozumienia z samochodem, próbowaliśmy trochę nowych elementów i ogólnie jesteśmy zadowoleni.
Kilometry na śniegu w Fordzie zostały zaliczone, więc pytanie o porównanie do Peugeot 207 S2000 samo ciśnie się na usta.
- Szczerze mówiąc wspomnienie peugeota już się trochę zatarło, więc trudno porównać oba samochody - przyznaje krakowianin. - Na pewno Ford bardzo dobrze reaguje na wszelkie regulacje, na każdą najmniejszą zmianę w zawieszeniu, każde kliknięcie. Michał dobrze czuje samochód, więc można było dosyć szybko znaleźć właściwy kierunek prac podczas testów.
Powrót po prawie miesięcznej przerwie do rajdówki zarówno dla Michała, jak i Maćka okazał się "zbawieniem". Choć zawodnicy aktywnie spędzają zimową przerwę, obaj zgodnie stwierdzili, że tęsknili już za zapachem dobrze spalonej benzyny i rykiem silnika samochodu S2000.
- Dzięki Bogu wreszcie się coś zaczyna, bo zdążyliśmy już nieco przyrosnąć do krzeseł przy suto zastawionych świątecznymi potrawami stołach :) Mamy za sobą testy przygotowujące do startu w Finlandii, choć na razie - paradoksalnie - w Laponii jest dużo mniej śniegu niż w Polsce. Mam nadzieję, że to się zmieni i w Rovaniemi sypnie porządnie białym puchem. Przygotowujemy się do naszego siódmego już startu w Arctic Rally i jak zwykle liczymy na ostrą walkę ze znakomitymi na śniegu Skandynawami, dobrą zabawę i równie dobre miejsce na mecie - mówi Maciek.
Testy zaplanowane na dwa dni z przyczyn technicznych zakończone zostały już w piątek. W Fieście S2000 awarii uległ silnik w związku z czym zespół Cersanit RT nieco szybciej powrócił do Kielc.
- Silnik, którym dysponowaliśmy na testach był już na skraju swojego rajdowego życia - tłumaczy Maciek Baran. - Przejechaliśmy nim trzy rajdy i liczyliśmy się z tym, że jednostka ta nie jest w 100% pewna. Z powodów logistycznych nie byliśmy w stanie użyć w Olsztynie silnika, którym pojedziemy Arctic Rally i Rajd Lotos. Troszkę zaryzykowaliśmy licząc, że mimo wszystko wytrzyma trudy dwóch testowych dni. Nie udało się, ale i tak jesteśmy zadowoleni. Przejechaliśmy ponad 120 kilometrów i wykonaliśmy praktycznie wszystkie zadania, które mieliśmy zaplanowane na te testy. Do pełni szczęścia brakuje paru detali, ale mamy w zapasie jeszcze jeden dzień testowy tuż przed Arctic Rally na Polar Snowring'u pod Rovaniemi i tam dokończymy prace.
Zespół Cersanit Rally Team wkracza w sezon 2011 w niezmienionej konfiguracji, z jednym małym wyjątkiem. W składzie mechaników nastąpiła zmiana kadrowa.
- Po wielu latach współpracy z zespołem rozstał się Rafał Malicki - mówi Krzysztof Oborski, szef ekipy Cersanit RT. - W imieniu wszystkich członków Zespołu oraz Klubu Sportowego Cersanit chciałem serdecznie podziękować mu za wszystkie sezony, niejednokrotnie ciężkiej, pracy. Na miejsce Rafała przyszedł Przemek Kowalczyk, który do tej pory pracował w sąsiadującej z naszym garażem firmie Getcar. Nasz nowy kolega chrzest bojowy przeszedł już podczas zimowych testów i pomimo trudnych warunków poradził sobie znakomicie.