​Nowe wyzwanie Ptaszka

Hubert Ptaszek, który po wypadku na lipcowym Rajdzie Polski zawiesił tegoroczne starty, wraca za kierownicę rajdówki. W sylwestrowy wieczór 24-latek z Torunia postanowił ogłosić swoje przyszłoroczne, jakże ambitne plany.

Hubert Ptaszek, który po wypadku na lipcowym Rajdzie Polski zawiesił tegoroczne starty, wraca za kierownicę rajdówki. W sylwestrowy wieczór 24-latek z Torunia postanowił ogłosić swoje przyszłoroczne, jakże ambitne plany.

Po serii niepowodzeń w trzech tegorocznych rundach WRC 2, Hubert Ptaszek wraz z Maćkiem Szczepaniakiem zmuszeni byli zrewidować program startów na dalszą część sezonu. W efekcie doprowadziło to zakończenia przez ten duet współpracy z Orlen Teamem. Po tym wydarzeniu kariera Huberta mocno zwolniła, by nie powiedzieć, że zaczęła wisieć na włosku. Ptaszek jednak nie zamierzał spocząć na laurach i przez ostatnie kilka miesięcy wraz ze swoją ekipą szukał nowych rozwiązań, których celem był jak najszybszy powrót za stery rajdówki.

Dziś już wiadomo, że Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak wystartują w pełnym cyklu przyszłorocznych Rajdowych Mistrzostw Europy w barwach Tagai Racing Technology. Z węgierską stajnią obaj związani są od 2016 roku, kiedy to startowali najpierw Peugeotem 208 T16, a następnie Skodą Fabią R5. I to właśnie w rajdówce z Mladej Bolesław zobaczymy w przyszłym roku duet Ptaszek/Szczepaniak. Co ciekawe dla obojga będzie to debiut w europejskim czempionacie, który w ostatnich latach przeżywa prawdziwy rozkwit.

Reklama

Hubert Ptaszek: - Rok 2018 będzie nieco odmienny od tego, z czym mieliśmy do czynienia przez ostatnie lata. Mam tu na myśli stronę sportową. Plan na nadchodzący sezon to 8 startów w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Pojawienie się na tych odcinkach specjalnych stanowi dla mnie nowość. Nie ukrywam, że daje to swego rodzaju kopa motywacyjnego. Dlaczego postawiliśmy na ERC? Zespół TRT zdecydował, aby pokazać się w Rajdowych Mistrzostwach Europy, a ponieważ znamy się od dawna, dostałem możliwość reprezentowania ich barw. Poza tym jest to bardzo ciekawa formuła, a organizatorzy serii wspierają załogi pod względem logistycznym. Dodatkowy atut stanowi spora liczba polskich kierowców. Dzięki temu stawimy czoła ekscytującemu wyzwaniu. Oczywiście docelowym priorytetem zawsze zostaną Rajdowe Mistrzostwa Świata, jednak bardzo się cieszę z tego, co mnie czeka w kolejnym roku. Osobiście ciekawi mnie rywalizacja na każdym froncie, więc czas posmakować czegoś innego. Zupełnie nowe dla mnie odcinki specjalne zapowiadają dużo pracy, ale na tę prace jestem gotowy. Trzymajcie kciuki w nadchodzącym sezonie!

 

Maciek Szczepaniak: - Jestem przekonany, że starty w Rajdowych Mistrzostwach Europy są bardzo dobrą opcją dla Huberta. Startuje tam kilku szybkich zawodników. Z pewnością ciekawym wyzwaniem będzie konfrontacja z mistrzami Polski z trzech ostatnich sezonów. Mam na myśli Łukasza Habaja, Grzegorza Grzyba i Filipa Nivette. Z tego co wiem, każdy z nich ma w planach starty w ERC. Do tej pory Hubert nie miał okazji na rywalizację z nimi porównywalny  sprzętem na krajowym podwórku. Ta szansa pojawi się na trasach Rajdowych Mistrzostw Europy.

Kalendarz Rajdowych Mistrzostw Europy 2018

1.         22-24.03         Azores Airlines Rallye

2.         03-05.05         Rally Islas Canarias   

3.         01-03.06         Acropolis Rally

4.         15-17.06         Cyprus Rally              

5.         20-22.07         Rally di Roma Capitale          

6.         24-26.08         Barum Czech Rally Zlín         

7.         21-23.09         Rajd Polski                 

8.         12-14.10         Rally Liepāja  

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy