Znak "pomarańczowe jajko na falach". Jak go zlekceważysz, stracisz 250 zł
Niektóre znaki przy polskich drogach stawiane są bardzo rzadko, przez co nie wszyscy kierowcy pamiętają, jakie mają znaczenie. Kierowcy widzący pomarańczowe jajko nad falami powinni wiedzieć, że za zignorowanie tego znaku grozi kara 250 zł.
Poruszając się po drogach trzeba wypada znać przepisy obowiązujące w danym kraju. A już szczególnie wypada je znać, jeśli mówimy o przepisach i znakach obowiązujących w Polsce. Tłumaczenie "panie władzo, niestety nie znam tego znaku, bo go nigdy wcześniej nie widziałem", może nie zapewnić sukcesu w rozmowie z funkcjonariuszem, który będzie musiał sięgnąć do bloczka mandatowego.
Każdy polski kierowca powinien go znać - to symbol, który ma istotne znaczenie i jest związany z bezpieczeństwem publicznym. Nie występuje często, ale miejsca, w których się znajduje, często otoczone są specjalnym nadzorem.
Mowa o znaku B-14 - oznaczającym zakaz wjazdu pojazdów z towarami, które mogą skazić wodę. Zgodnie z jego treścią nie mogą za niego wjechać pojazdy przewożące towary niebezpieczne towary - transporty ADR. ZNak ten dotyczy pojazdów, które same zostały oznakowane pomarańczowymi tablicami ostrzegawczymi ze względu na przewóz towarów klas 3, 4.3, 6.1, 6.2, 8 oraz gazów trujących lub żrących klasy 2 lub towarów zagrażających środowisku klasy 9.
Tego znaku nie mogą więc lekceważyć kierowcy transportujący materiały ciężkie zapalne, materiały wytwarzające w zetknięciu z wodą gazy palne, materiały trujące, zakaźne i żrące.
Choć zagrożenie, jakie może nieść za sobą złamanie takiego zakazu jest poważne, kara za ten czyn jest niższa niż za wjazd za zakaz wjazdu motorowerów, czy zakaz postoju (500 zł). Zgodnie z taryfikatorem, za złamanie zakazu wjazdu pojazdów z towarami, które mogą skazić wodę, policjant może wlepić mandat w wysokości 250 zł i ukarać kierowcę dwoma punktami karnymi.