Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek? Są istotne wyjątki
Od 1 lipca 2023 roku w Polsce obowiązuje zakaz wyprzedzania dla ciężarówek na autostradach i drogach ekspresowych. Nowy przepis ma zwiększyć bezpieczeństwo i sprawić, że ruch na drogach, po których jeździmy z wyższymi prędkościami, będzie bardziej płynny. Od zakazu istnieje jednak kilka wyjątków.
Choć od wprowadzenia przepisu minęło już sporo czasu, wciąż można spotkać na polskich drogach przypadki wyprzedzania jednych ciężarówek przez drugie. Nie zawsze oznacza to łamanie przepisów. Warto znać szczegóły.
Zakaz dotyczy pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, czyli kategorii N2 i N3. Oznacza to, że obejmuje on zarówno duże ciężarówki, jak i te mniejsze, np. busy dostawcze. Mówi o tym ustawa Prawo o ruchu drogowym, a konkretnie artykuł 24 ust 13:
"Kierującemu pojazdem kategorii N2 lub N3, o których mowa odpowiednio w art. 4 ust. 1 lit. b rozporządzenia 2018/858 albo w załączniku nr 2 do ustawy, zabrania się wyprzedzania pojazdu samochodowego na autostradzie i drodze ekspresowej o wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku ruchu, chyba że pojazd ten porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze".
Z kolei w artykule 16 ustęp 2 czytamy, że:
"Kierujący pojazdem kategorii N2 lub N3, o których mowa odpowiednio w art. 4 ust. 1 lit. b rozporządzenia 2018/858 albo w załączniku nr 2 do ustawy, lub zespołem pojazdów o długości ponad 7 m na autostradzie lub drodze ekspresowej o trzech lub więcej wyznaczonych pasach ruchu na jezdni w jednym kierunku jest obowiązany korzystać wyłącznie z dwóch pasów ruchu przeznaczonych dla danego kierunku, znajdujących się najbliżej prawej krawędzi jezdni".
Wyprzedzanie się ciężarówek lub zespołu pojazdów o długości przekraczającej siedem metrów na drogach dwupasmowych jest faktycznie zabronione, choć są od tego wyjątki. Pierwszy z nich to sytuacja wystąpienia "znacznej różnicy prędkości", choć ustawodawca nie określił jej przepisami. Trudno więc stwierdzić, czy kierowca ciężarówki jadącej około 90 km/h (tyle zwykle jeżdżą kierowcy, mimo że ograniczenie prędkości na drogach ekspresowych i autostradach wynosi 80 km/h) może wyprzedzić pojazd jadący 80 km/h czy też prędkość auta wyprzedzonego ma być niższa, np. 70 km/h. Krótko mówiąc pojęcie "znacznie niższej prędkości" nie zostało opisane w ustawie. Drugim wyjątkiem dopuszczającym wyprzedzanie ciężarówek jest sytuacja, w której może ona wyprzedzić np. pojazdy wykorzystywane przy pracach porządkowych, wysyłające żółte sygnały błyskowe.
Jeszcze inaczej sprawy się mają na drogach ekspresowych i autostradach o liczbie pasów ruchu większej niż dwa. W takich miejscach ciężarówki mogą się wyprzedzać, ale mogą korzystać wyłącznie z dwóch skrajnie prawych pasów.
Kierowcy ciężarówek muszą liczyć się z surowymi karami, jeśli policja, za pomocą np. dronów, dowiedzie tego, że doszło do złamania zakazu wyprzedzania.
- Za złamanie zakazu wyprzedzania na drodze szybkiego ruchu z co najmniej 3 pasami ruchu w jednym kierunku - 1000 zł i 6 punktów;
- Za złamanie zakazu wyprzedzania na autostradzie lub drodze ekspresowej z dwoma pasami ruchu w jednym kierunku - 1000 zł i 8 punktów karnych;
- Za wjazd na lewy pas na drodze z więcej niż dwoma pasami ruchu - 500 zł i 6 punktów karnych;
Początkowo zakaz wyprzedzania ciężarówek spotkał się z krytyką ze strony niektórych kierowców zawodowych którzy obawiali się, że doprowadzi on do pogorszenia płynności ruchu.
Jednakże, jak wynika z dotychczasowych obserwacji, zakaz nie miał negatywnego wpływu na płynność ruchu, a wręcz przeciwnie - przyczynił się do jego poprawienia. Wyżej podpisany może to zresztą potwierdzić, bo jadąc po dolnośląsko-opolskim odcinku autostrady A4 można też teraz bez przeszkód utrzymywać prędkość 120-140 km/h, a przed wprowadzeniem zakazu było to praktycznie niemożliwe.