Za słabo wcisnąłeś hamulec? Możesz dostać nawet 500 zł mandatu i 15 punktów

Zielona strzałka obok sygnalizatora na skrzyżowaniu to temat, który od lat budzi kontrowersje. Co powinniśmy zrobić, aby nie dać policji powodu do ukarania nas mandatem i punktami karnymi? Za nieuwagę możemy zapłacić nawet 500 zł i zarobić 15 punktów!

Wielu kierowców zapomina o tym, że samochód skręcający na "zielonej strzałce" musi się zatrzymać.
Wielu kierowców zapomina o tym, że samochód skręcający na "zielonej strzałce" musi się zatrzymać. 

Zielona strzałka. Trzeba się zatrzymać

To jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez kierowców na skrzyżowaniach z sygnalizatorem S-2 z zieloną strzałką w prawo - według szacunków nawet 90% kierowców zachowuje się nieprawidłowo, za co policja chętnie karze mandatami i punktami karnymi.

Chodzi oczywiście o zieloną strzałkę na skrzyżowaniu umieszczoną obok sygnalizatora, która pozwala nam na warunkowe skręcenie w prawo. Warunkowe, ponieważ aby z niej skorzystać trzeba spełnić kilka warunków, by nie złamać przepisów.

Najważniejszym przepisem jest konieczność zatrzymania się przed strzałką w celu upewnienia się, że możemy skręcić i nie utrudnimy tym manewrem ruchu innym kierowcom, czy też pieszym. Przepis mówi o całkowitym zatrzymaniu, więc nie wystarczy zwolnić. Nawet powolne toczenie się czy po prostu zbyt słabe wciśnięcie hamulca może zostać ukarane mandatem w wysokości 100 zł i 6 punktów karnych.

Zatrzymanie się daje możliwość upewnienia się, że nie wymusimy na nikim pierwszeństwa i nie utrudnimy ruchu, bowiem zielona strzałka nie oznacza pierwszeństwa przejazdu, a jedynie możliwość włączenia się do ruchu na skrzyżowaniu. Nie może wiązać się z utrudnieniem ruchu na skrzyżowaniu, powodować konieczności nagłego hamowania czy też omijania nas przez kierowców przejeżdżających przez skrzyżowanie.

Sygnalizacja świetlna123RF/PICSEL

Kodeks drogowy mówi:

Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką. Oprócz sygnałów ogólnych oraz kierunkowych na skrzyżowaniu stosuje się sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, w postaci sygnału czerwonego ogólnego i zielonej strzałki skierowanej w lewo lub w prawo, nadawany przez sygnalizator S-2. Sygnał ten zezwala na ruch w najbliższą drogę na skrzyżowaniu w kierunku wskazanym strzałką, po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem.

A Rozporządzenie MSWiA dodatkowo precyzuje przepisy dotyczące zielonej strzałki w ten sposób:

§ 96. Znaczenie sygnałów świetlnych nadawanych przez sygnalizator S-2 1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem ust. 3. 2. Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu, chyba że jest to zabronione znakiem B-23. 3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom.

Jeśli strzałka zgaśnie mandat wyniesie nawet 500 zł

Zdarza się również, że w trakcie wykonywania manewru skrętu zielona strzałka zgaśnie. Co wtedy? Jeśli przejedziemy pod sygnalizatorem S-2 w momencie kiedy zielona strzałka zgaśnie, będziemy potraktowani jak kierowcy, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle, a kara za takie wykroczenie jest znacznie surowsza niż w przypadku niezatrzymania się na zielonej strzałce. Policja może wypisać nam mandat o wysokości 500 zł i nawet 15 punktów karnych. Warto zatem być wyjątkowo uważnym w trakcie wykonywania tego manewru.

Nie zapomnij o kierunkowskazie na zielonej strzałce

Podobnie jak w przypadku innych manewrów na drodze, podczas których zmieniamy kierunek jazdy, tak i w przypadku skręcania na zielonej strzałce musimy sygnalizować nasz zamiar innym kierowcom przy użyciu kierunkowskazu.

Ustawa prawo o ruchu drogowym art. 22 ust. 5, precyzuje:

Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować kierunkowskazem zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Jeśli pominiemy ten obowiązek możemy zostać ukarani kolejnym mandatem w wysokości 200 zł i 2 pkt karne. Jeśli zatem popełnimy zbieg wykroczeń, kumulacja może wynieść nawet 700 zł i 17 pkt. karnych!

***

Nowy Ford Explorer oraz walka Niemiec o auta spalinowe. Moto Flesz odc. 83INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas