Wyrok w sprawie praw jazdy. Trybunał Konstytucyjny po stronie kierowców
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że w przypadku zatrzymania prawa jazdy np. za jazdę samochodem osobowym pod wpływem alkoholu, kierowcy nie mogą tracić uprawnień wynikających z innych kategorii. W opinii Trybunału takie orzecznictwo sądów i wynikająca z niego praktyka starostów, są niezgodne z konstytucją.
4 lipca Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie obywatela, wobec którego orzeczono pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów, za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Mężczyzna, który posiadał aż 11 kategorii prawa jazdy, musiał oddać dokument staroście. Wystąpił jednak do urzędu o wydanie wtórnika prawa jazdy dla kategorii, które nie zostały objęte zakazem.
W tym konkretnym przypadku chodziło o prawo jazdy kategorii:
- AM,
- A1,
- A2,
- A,
- B1,
- C1,
- C,
- C+E,
- B+E
- C1+E.
Ostatecznie mężczyzna otrzymał jedynie dokument uprawniający do prowadzenia ciągnika rolniczego. Starosta odmówił wydania wtórnika obejmującego inne kategorie prawa jazdy i umotywował swoją decyzję tym, że wtórnik dotyczący innych kategorii nie może być wydany osobie, wobec której orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Po wyroku Samorządowego Kolegium Odwoławczego (utrzymało w mocy decyzję starosty) sprawa - kolejno - trafiła do sądów administracyjnych obu instancji. Kierowca nie dawał jednak za wygraną i - koniec końców - skierował sprawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Adwokat - pełnomocnik - skarżącego argumentował, że zakwestionowany przepis (art. 12 ust. 2 pkt 2 i 3 w zw. z art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami):
Do sprawy, jeszcze w 2021 roku, odniósł się m.in. prokurator generalny. W piśmie do TK, pod którym podpisał się zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand, czytamy m.in. że:
"stanowienie prawa gdy ustawodawca z jednej strony w przepisach Kodeksu karnego wprost wskazuje, że dolegliwość środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych może być ograniczona do pojazdów określonego rodzaju, a z drugiej w przepisach prawa administracyjnego wprowadza obligatoryjne i nie dopuszczające jakichkolwiek wyjątków pozbawianie faktycznych uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi na drogach publicznych i położonych w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu" uznać należy za "oczywiście sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawnego".
Ostatecznie, we wtorek 4 lipca, Trybunał przyznał rację skarżącemu. Sędziowie uznali, że odmawiając wydania wtórnika prawa jazdy na pozostałe kategorie, które nie były objęte sądowym zakazem, starosta w istocie rozszerza wyrok sądu. W efekcie mamy więc sytuację, w której kierowca karany jest kilkukrotnie za to samo przestępstwo lub wykroczenie, co stoi w sprzeczności z zapisami Ustawy zasadniczej. Zakwestionowany przez TK przepis w istocie rozszerza bowiem decyzję sądu.
W orzeczeniu czytamy, że:
"Art. 12 ust. 2 pkt 2 i 3 w związku z art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz. U. z 2023 r. poz. 622) w zakresie, w jakim pozbawia osoby posiadające uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi określonych kategorii prawa jazdy prawa do odzyskania dokumentu potwierdzającego posiadanie tego rodzaju uprawnień odnośnie do pojazdów mechanicznych, co do których nie orzeczono wobec nich środka karnego w postaci zakazu ich prowadzenia, jest niezgodny z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej".
Zgodnie z obowiązującymi taryfikatorami, kierowca który będąc pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila) lub pod jego wpływem (między 0,2 a 0,5 promila) spowoduje kolizję w ruch drogowym karany jest mandatem w wysokości 2500 zł i 15 punktów karnych.
Przypominamy, że wynik powyżej 0,5 promila oznacza, że wsiadając za kółko kierowca dopuszcza się nie wykroczenia lecz przestępstwa. W takim przypadku konsekwencją zawsze jest obligatoryjne orzeczenie przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat.
Do tego dochodzą jeszcze osobne paragrafy Kodeksu karnego.
Artykuł 178a Kodeksu Karnego mówi, że:
Do 3 lat pozbawienia wolności grozi np. za złamanie art. 162 par. 1 Kodeksu karnego mówiącego o konieczności zapewniania pomocy ofierze (ucieczka z miejsca zdarzenia). Co najmniej 3 lata pozbawienia wolności grożą za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. Jeśli w zdarzeniu są zabici lub ofiary ciężko ranne, oprócz dożywotniego zakazu prowadzenia, kierowcę czekać też może kara do 16 lat pozbawienia wolności.
***