Uwaga na przejścia z wysepką. Czy pieszy ma na nim pierwszeństwo?

Wysepka, czyli tzw. azyl, na przejściu dla pieszych zmienia wszystko. Jako konkretnie przepisy obowiązują na takim przejściu i czy pieszy ma pierwszeństwo? Sprawdzamy przepisy.

Przejście dla pieszych rozdzielone wysepką, to w rzeczywistości dwa przejścia dla pieszych.
Przejście dla pieszych rozdzielone wysepką, to w rzeczywistości dwa przejścia dla pieszych. Arkadiusz ZiolekEast News

Przejście dla pieszych z azylem. Co z pierwszeństwem pieszych za wyspą?

Problem przejść dla pieszych z tzw. wyspą lub azylem już od wielu lat wzbudza sporo kontrowersji. Sprawa jest na tyle gorąca, że już kilka lat temu zajęli się nią nawet posłowie. Jeden z parlamentarzystów złożył interpelację o doprecyzowanie przepisów, w której zwrócił uwagę, że według prawa przejście przedzielone wysepką to w rzeczywistości dwa osobne przejścia dla pieszych. Według art. 13 ust.8 ustawy - Prawo o ruchu drogowym:

Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.

Wielu kierowców uważa jednak, że nawet przejście rozdzielone wysepką, zwłaszcza na drodze jednojezdniowej (np. dwupasmowej dwukierunkowej) i należy ustąpić pierwszeństwa także pieszym, którzy wchodzą lub znajdują się na przejściu po drugiej stronie wysepki. To nieprawidłowa interpretacja tego przepisu.

Przejście dla pieszych z wyspą to są dwa przejścia

Ministerstwo Infrastruktury nie ma co do tej kwestii wątpliwości. Przejście dla pieszych rozdzielone wysepką, azylem lub inną konstrukcją to w rzeczywistości dwa osobne przejścia dla pieszych, zatem pieszy poruszający się przez przejście powinien upewnić się o możliwości przejścia nie tylko schodząc z chodnika, ale również będąc na wysepce, a kierowca który zbliża się do przejścia ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu będącemu (stojącemu lub wchodzącemu na przejście) na wysepce. Nie musi ustępować pierwszeństwa pieszemu który dopiero wchodzi na przejście po drugiej stronie wysepki.

Takie przepisy można uzasadnić choćby tym, że na przejściach przez wielopasmowe jezdnie na których zbudowane są wysepki, przejście przejście pieszego przez całą jezdnię mogłoby zając kilkanaście do kilkudziesięciu sekund. Ustąpienie pierwszeństwa przez pojazdy stojące przed przejściem po drugiej stronie jezdni powodowałoby znaczne utrudnienia w ruchu. Zatem:

Przejście dla pieszych wyznaczone na drodze dwujezdniowej jest traktowane na każdej jezdni jako odrębne. Kierowca powinien ustąpić pierwszeństwa pieszym, którzy zbliżają się do przejścia przez jezdnię na której znajduje się pojazd.

W sytuacji z wysepką musimy ustąpić pieszym wchodzącym na przejście z chodnika po prawej stronie lub z wysepki (lub innej konstrukcji rozdzielającej pasy jezdni) po lewej. Oczywiście w takiej sytuacji warto zachować szczególną ostrożność, a w razie braku pewności czy pieszy nie wbiegnie na przejście zatrzymać się i ustąpić pierwszeństwa. 

Pasy namalowane na wysepce to błąd drogowców

Zdarzają się też sytuacje, a w zasadzie konstrukcje drogowe takie jak wysepki, na których namalowane są pasy. To błąd który popełniają drogowcy przygotowujący konstrukcje drogowe rozdzielające pasy. Może prowadzić do wielu nieporozumień i niebezpiecznych sytuacji bowiem w percepcji pieszego takie przejście (pasy wymalowane na całej długości - również na wysepce) może być mylnie potraktowane jako jedno przejście, a przez kierowców jako dwa przejścia rozdzielone wysepką lub azylem.

Rację będą mieli ci drudzy, bowiem wysepka rozdzielająca powoduje, że każde z przejść - to za wysepką i przed wysepką - to osobne przejścia dla pieszych. Wysepka nie powinna mieć wymalowanych pasów. Ten błąd można zrzucić na karb nieuwagi drogowców przygotowujących przejście.

Fabryka samochodów w Tychach. Dyrektor Tomasz Gębka zdradza, jaka przyszłość czeka zakład i jak import aut z Chin wpłynie na przemysł motoryzacyjny w EuropieINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas